Telekomunikacja Polska pozostaje inwestycją strategiczną France Telecom
Zapis spotkania dziennikarzy Gazety Giełdy Parkiet, "Gazety Wyborczej", PAP, "Pulsu Biznesu" i "Rzeczpospolitej" z Thierry Breton, prezesem France Telecom.
France Telecom realizuje obecnie program redukcji zadłużenia. Czy w jego ramach przewidywana jest możliwość sprzedaży akcji Telekomunikacji Polskiej?
Dwa miesiące po objęciu przeze mnie funkcji prezesa przedstawiłem plan redukcji zadłużenia, który roboczo nazwaliśmy 3×15. Po pierwsze, zakłada on dokapitalizowanie spółki kwotą 15 mld euro. Rząd francuski, posiadający 56% udziałów we France Telecom, zobowiązał się do zasilenia spółki kwotą 9 mld euro. Pozostałe 6 mld euro skierowane zostanie na rynek. Kolejny krok to zrefinansowanie 15 mld euro długu poprzez emisję obligacji. Plan ten częściowo został już zrealizowany i mam nadzieję, że zakończony zostanie w 2003 r. Ostatnie 15 mld euro będzie pochodzić z udoskonalenia zarządzania operacyjnego środkami własnymi.
Jak więc widać, nie ma mowy o cesji aktywów, a w szczególności udziałów w Telekomunikacji Polskiej. Przychodząc do firmy, odziedziczyłem pewien majątek. Zdecydowana jego większość to aktywa o wysokiej wartości. Moim zadaniem, jest dalsze jej zwiększanie. Telekomunikacja Polska ma bardzo dobry menedżment i silną pozycję. Moją ambicją jest wspomożenie spółki, tak by stała się najlepszym operatorem w regionie. Zrobimy wszystko, by tak się stało.
Czy France Telecom zamierza zwiększyć zaangażowanie w Telekomunikację Polską?
Uważam, że najważniejsze są działania, które przysparzają wartość klientom i akcjonariuszom. Jeśli chodzi o strukturę kapitałową TP SA, to, wspólnie z Kulczyk Holding, posiadamy odpowiednie zaangażowanie, by razem z zarządem spółki realizować strategię jej rozwoju, a zarazem wykorzystać synergię między France Telecom a Telekomunikacją Polską w zakresie badań, zakupów, informatyki, czy też zarządzania zasobami ludzkimi. Tego typu działania mają większy priorytet niż operacje kapitałowe. W przyszłości jesteśmy otwarci na rozmowy, ale obecnie koncentrujemy się na zwiększaniu wartości poprzez odpowiednie zarządzanie.
Czy podczas rozmowy ze Sławomirem Cytryckim, ministrem skarbu państwa, rozmawiał Pan o dokapitalizowywaniu państwowych firm akcjami Telekomunikacji Polskiej, kontrolowanymi przez MSP?
Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że było to moje pierwsze spotkanie z ministrem Cytryckim. Podziela on wizję rozwoju Telekomunikacji Polskiej. Myślę, że jego celem jest bycie ministrem skarbu państwa, a nie prywatyzacji i z tego względu troszczy się o waluację kontrolowanych aktywów. W tej chwili ministerstwo ma ambicję zachowywania się jak odpowiedzialny akcjonariusz.
Począwszy od października 2003 r. Kulczyk Holding ma opcję odsprzedaży France Telecom posiadanego pakietu 13,57% akcji Telekomunikacji Polskiej. Czy kierowana przez Pana spółka jest gotowa do jej realizacji?
O opcji put Kulczyk Holding rozmawialiśmy, oczywiście, już wcześniej. W czasie obecnej wizyty w Polsce Jan Kulczyk potwierdził, że całkowicie podziela naszą długoterminową wizję rozwoju Telekomunikacji Polskiej. W zakresie strategii nie ma między nami żadnych rozbieżności.
Czy France Telecom przewiduje jakieś zmiany w składzie kapitalu PTK Centertel?
To są operacje finansowe, które nie zmieniają nic z punktu widzenia jakości czy dostępności usług. Ja chcę się skupić na zwiększaniu wartości przez odpowiednie zarządzanie. Finansami zajmę się później.
W grupie France Telecom funkcjonują silne marki Orange w segmencie telefonii komórkowej i Wanadoo w internecie. Czy rekomendowałby Pan wprowadzenie ich na polski rynek?
Jest rzeczą oczywistą, że Orange, który ma 50 mln klientów, ma bardzo duży know-how dotyczący usług, czy też nowoczesnych działań marketingowych. Jesteśmy w stanie udostępnić Telekomunikacji Polskiej wszystko, co jest niezbędne do jej rozwoju, a czym dysponuje grupa France Telecom. To samo dotyczy Wanadoo.
Dziękujemy za rozmowę.