Telia wyjdzie z Netii

Informację tę podał szwedzki dziennik "Dagens Industri". Analitycy ją zbagatelizowali twierdząc, że dla operatora ważniejsza jest redukcja długu. Problem w tym, że nad tą operacją wisi widmo fiaska.

Informację tę podał szwedzki dziennik "Dagens Industri". Analitycy ją zbagatelizowali twierdząc, że dla operatora ważniejsza jest redukcja długu. Problem w tym, że nad tą operacją wisi widmo fiaska.

Netia może się ratować zmieniając zasady wykupu obligacji. Nie ma jednak pewności, czy coś w ten sposób wskóra. 18 grudnia zapadnie decyzja o jej dalszym istnieniu.Wszystko wskazuje na to, że najbliższe dni będą decydujące dla przyszłości Netii, największego w Polsce lokalnego teleoperatora. Wczoraj spółka znów zelektryzowała inwestorów giełdowych: chodziło m.in. o wiadomość o możliwej rezygnacji Telii z inwestycji w Netię, o wstępnych wynikach wezwania na wykup obligacji wartych nominalnie 850 mln EUR, w którym odzew inwestorów rozminął się z oczekiwaniami spółki oraz ujawnienie daty NWZA, na którym akcjonariusze spółki zdecydują o jej istnieniu. Istotne jest to, że inwestorzy giełdowi mogli wczoraj zareagować jedynie na tę pierwszą informację.

Reklama

Dwie pozostałe zostały podane już po zamknięciu sesji.Kwestia priorytetówInformacja o możliwej rezygnacji Telii nie spowodowała gwałtownej przeceny Netii. Kurs spadł o 4,5 proc. To dowód na to, że dla inwestorów giełdowych obecność Telii w polskiej spółce albo nie jest kluczową kwestią, albo nie uwierzyli oni w informacje podane przez "Dagens Industri". Nastroje chłodzili też przedstawiciele Telii.

- Jedyne co mogę powiedzieć i co zostało już powiedziane, to że Telia uczestniczy w rozmowach, aby znaleźć sposób finansowania Netii - stwierdził tylko Tobias Lenner, dyrektor ds. kontaktów z inwestorami Telii.

Możliwe też, że zdecydowanie ważniejszy dla rynku jest rezultat ogłoszonego przez Netię wezwania na wykup długu. Jego ostateczne wyniki będą znane wieczorem 7 grudnia.- Jeśli Telia chce sprzedać akcje Netii, to i tak raczej nie uda się jej przeprowadzić tej operacji, jeśli wcześniej nie zostanie zrestrukturyzowany dług polskiej spółki. To obecnie najważniejsza kwestia - mówił Michał Marczak, analityk DI BRE.Podobnego zdania jest Krzysztof Misiak z DM WBK.- Pozostaje pytanie, w jaki sposób Telia zamierza wyjść z tej inwestycji. Szanse na realizację planu na pewno jednak wzrosną, jeśli Netii uda się tanim kosztem zredukować zadłużenie. Spółka pozbyłaby się w ten sposób balastu, który ciąży na jej wynikach, i niewykluczone, że stałaby się na tyle atrakcyjną firmą, aby przyciągnąć innego inwestora - uważa Krzysztof Misiak.Obaj analitycy wypowiadając te opinie, nie znali jednak jeszcze komunikatu Netii. Tuż po 16.00 spółka opublikowała komunikat, że do 23 listopada nie zostały złożone oferty wykupu większości łącznej wartości nominalnej obligacji spółki.Okazało się, że obligatariusze Netii utworzyli grupę, by zmienić warunki wykupu obligacji na lepsze. - Po to by cokolwiek się ruszyło, oferta będzie musiała zostać zmieniona - twierdzi przedstawiciel grupy obligatariuszy

Czarny scenariusz

Potwierdzenie informacji o wyjściu Telii z Netii w połączeniu z ewentualnym fiaskiem wezwania na wykup obligacji może oznaczać, że w najbliższych tygodniach pojawią się pierwsze wnioski o ogłoszenie bankructwa Netii. Spółka od dłuższego czasu boryka się z kłopotami finansowymi. Po dziewięciu miesiącach jej strata operacyjna sięgnęła 479 mln zł, a netto - 887 mln zł. Wartość księgowa przypadająca na akcję jest ujemna, a strata na akcję wyniosła 29,68 zł.Kiepski stan finansów spółki spowodował, że zgodnie z zapisami kodeksu spółek handlowych akcjonariusze Netii będą musieli na NWZA głosować wniosek o jej dalszym istnieniu. Od wczoraj wiadomo, że odbędzie się ono 18 grudnia.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wezwania | wykup | netia | analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »