To będzie cios dla Polski

Giełdy Papierów Wartościowych w Wiedniu, Budapeszcie, Pradze i Lublanie zdecydowały o utworzeniu wspólnego rynku pod nazwą CEE Stock Exchange Group - poinformowała wczoraj wiedeńska giełda w komunikacie.

Z formalnego połączenia giełd; nadal będą one funkcjonować pod nadzorem lokalnych rządów.Według szacunków wiedeńskiej giełdy, spółki notowane na tych czterech rynkach dają połowę - 128 mld euro - rynkowej kapitalizacji wszystkich spółek notowanych na giełdach w Europie Środkowo-Wschodniej.

Obrót akcjami firm notowanych na giełdach wchodzących w skład CEE Stock Exchange Group stanowi 2/3 całości obrotów wszystkich giełd w tej części Europy. Miesięczny obrót tych czterech giełd to 11 mld euro. Można się spodziewać, że nowy gigant będzie mieć obroty rzędu 11 mld euro (ponad 45 mld zł) miesięcznie. Kapitalizacja spółek notowanych na parkietach CEE Stock Exchange Group sięgnie 128 mld euro (prawie 530 mld zł). Tymczasem, w sierpniu notowane na GPW spółki warte były 88,3 mld euro.

Reklama

To cios dla GPW!

"To powoduje, że CEE Stock Exchange Group jest największym graczem spośród wszystkich giełd Europy Środkowej i Wschodniej. Naszym celem jest umacnianie i rozwój giełd tej części Europy i uczynienie z nich gracza o pozycji międzynarodowej" - napisano w komunikacie prasowym wiedeńskiej giełdy. Austriakom za ten ruchu należą się brawa. W trakcie kiedy nasza GPW napawa się sukcesem w postaci rosnącej liczby spółek i obrotów, rynkowi w Wiedniu udało się uciec przed marginalizacją.

Od czwartku giełdy w Wiedniu, Budapeszcie, Pradze i Lublanie rozpoczęły publikację dwóch wspólnych indeksów, opartych o akcje najbardziej płynnych spółek.

Indeks CEETX składa się z akcji 25 największych firm notowanych na czterech giełdach. Indeks będzie obliczany w EUR i USD. Z kolei CEESEG Composite Indeks jest indeksem składającym się z głównych indeksów poszczególnych giełd wchodzących w skład sojuszu: BUX, ATX, PX i SBITOP.

Wiedeńska giełda poinformowała, że w przyszłości planowane jest stworzenie wspólnej platformy handlowej opartej o system transakcyjny Xetra.

Światowe giełdy już od dawna zaczęły łączyć się. Małe chcą zostać zauważone, większe chcą być jeszcze większe i skorzystać z efektów synergii. Gdzie jest w tym wszystkim miejsce dla GPW? Niestety naszym zdaniem optymizm władz GPW że nic się nie stało, jest fałszywy. Nadal czekamy na upublicznienie GPW. O tym spekulowano już od dawna, jednak żadnych konkretnych nie ma.

Sojusz z Frankfurtem sensowny? Wydaje się jednak że przyszłość naszego rynku należy wiązać z niemiecką giełdą Deutsche Bourse. Dla niemieckiej giełdy, przejęcie Warszawy będzie dużą korzyścią w strategi drogi na Wschód oraz wejście na rynek na którym są praktycznie nieobecni. Niestety na Wschodzie GPW przegrywa bój o Ukrainę, z rosnącym w siłę rynkiem rosyjskim. Dlatego konieczne jest przyspieszenie i chłodna kalkulacja. Jeżeli nie,to pesymistyczny scenariusz dla naszego parkietu może się spełnić. Marcin Zabrzeski

Czytaj również:

Ogłoszenie "krótkiej listy" chętnych na GPW

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | GPW | cios
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »