Towarzystwa Finansowego Silesia ratunkiem naszego górnictwa

Minister skarbu, Andrzej Czerwiński, poinformował, że Rada Ministrów zdecydowała o wniesieniu "minimalnej" części akcji PGNiG, PZU i PGE do Towarzystwa Finansowego Silesia, w zamian za udziały w podwyższonym kapitale tej spółki. TF Silesia ma dzięki tym aktywom finansować Nową Kompanię Węglową

Do TF Silesia trafić ma 1 proc. akcji PGE, 1 proc. akcji PZU oraz 2 proc. akcji PGNiG, wartych około 1,4 mld zł.

- Rada Ministrów podjęła ważną decyzję, zgodziła się na przekazanie minimalnej części akcji PZU, PGE i PGNiG do TF Silesia i to jest początek procesu, który toczył się w sferze dyskusji, a który zakończy się ustabilizowaniem sytuacji górnictwa - poinformował na konferencji po posiedzeniu rządu minister skarbu Andrzej Czerwiński.

- Umożliwi to terminowe wywiązanie się ze zobowiązań i umów podpisanych ze stroną społeczną (...). TF Silesia, przejmując akcje, (...) będzie mogła sięgnąć po kapitał bankowy na proces restrukturyzacji NKW - dodał.

Reklama

Zdaniem ministra, wybrany scenariusz jest "racjonalny, dobry i skuteczny".

Czerwiński poinformował jednocześnie, że NKW musi podporządkować się rygorom finansowym i rynkowym.

- Prezes Sędzikowski już skutecznie ogranicza koszty funkcjonowania jedenastu kopalń. Koszty wydobycia tony węgla spadły z trzystu do dwustu kilkudziesięciu złotych, w tej chwili do ok. 240 zł. Zwiększyło się wydobycie węgla - powiedział.

Dodał, że droga do ustabilizowania sytuacji w branży górniczej jest ciężka.

- To, że dostaliśmy narzędzie finansowe dające gwarancję dojścia do celu, nie znaczy, że będziemy samozadowoleni - powiedział Czerwiński.

Według poniedziałkowych wypowiedzi wiceministra Wojciecha Kowalczyka, TF Silesia ma zainwestować w Nową Kompanię Węglową 1,2 mld zł, z czego 1 mld zł ma pożyczyć. Węglokoks ma zainwestować w NKW 700 mln zł poprzez konwersję długu, a PIR ma wnieść do NKW 300 mln zł.

Wiceminister Kowalczyk poinformował również w poniedziałek, że polskie spółki energetyczne nie będą inwestować w NKW.

Skarb Państwa ma obecnie 72,4 proc. akcji PGNiG, 35,2 proc. akcji PZU oraz 58,4 proc. akcji PGE.

Górnictwa węgla kamiennego w Polsce cierpi obecnie przez niskie ceny i wysokie koszty wydobycia surowca. Działania restrukturyzacyjne obejmują głównie Kompanię Węglową, która wygenerowała w 2014 roku ponad 2,4 mld zł straty gotówkowej.

W maju tego roku KW sfinalizowała sprzedaż Węglokoksowi Kraj kopalń Bobrek i Piekary, a także przekazała do Spółki Restrukturyzacji Kopalń kopalnię Centrum (wcześniej też Brzeszcze i Makoszowy). Zakłady te przynosiły KW ok. 50-60 proc. strat. 15 maja władze SRK i Tauronu podpisały też list intencyjny ws. ewentualnego nabycia kopalni Brzeszcze.

Niebawem ma powstać tzw. Nowa Kompania Węglowa, która ma być utworzona na bazie 11 kopalń znajdujących się w strukturach Kompanii Węglowej i 4 innych zakładów spółki.

Projekt budżetu na 2016 rok zakłada przeznaczenie 900 mln zł na kontynuowanie zadań restrukturyzacyjnych w sektorze górnictwa węgla kamiennego.

- - - - - -

Plan dokapitalizowania TF Silesia akcjami spółek Skarbu Państwa, by wesprzeć NKW, to dobra decyzja szczególnie z punktu widzenia sektora energetycznego, który nie będzie musiał brać na barki problemów górnictwa - powiedział analityk Haitong Bank Robert Maj.

Jak powiedział po wtorkowym posiedzeniu rządu minister skarbu państwa Andrzej Czerwiński, Rada Ministrów zdecydowała o wniesieniu "minimalnej" części akcji PGNiG (2 proc.), PZU i PGE (po 1 proc.) do Towarzystwa Finansowego Silesia, w zamian za udziały w podwyższonym kapitale tej spółki. TF Silesia ma dzięki tym aktywom finansować Nową Kompanię Węglową. Potrzebny był nowy scenariusz dla NKW w związku z brakiem zainteresowania spółek energetycznych w inwestowanie w NKW.

- Według zapowiedzi ministra Czerwińskiego, nie będzie on (sektor energetyczny) bezpośrednio uczestniczył w finansowaniu problemów górnictwa. Widocznie opór zarządów spółek energetycznych przed braniem kopalń na barki się opłacił, jednak widmo powrotu takich pomysłów w przyszłości nie zniknęło. Trudno bowiem przewidzieć działania przyszłego rządu - zaznaczył Maj.

Zdaniem eksperta, wartość akcji przekazywanych Silesii (1,4 mld zł), może pozwolić uzyskać kwotę zabezpieczającą bieżące wypłaty i świadczenia dla górników. Nie wiadomo jednak, czy wystarczy to na restrukturyzację kopalń i zatrzymanie nieustannego wzrostu kosztów wydobycia węgla.

- Wydaje się, że ta kwota jest wystarczająca do pokrycia bieżących zobowiązań, wynikających ze styczniowego porozumienia premier Ewy Kopacz z górnikami. Sam sposób finansowania nie ma tu znaczenia z punktu widzenia kopalń. Najważniejsze dla nich jest to, czy dzięki tym pieniądzom dojdzie do ich restrukturyzacji, czy też problemy zostaną zasypane pieniędzmi - dodał Maj.

Ekspert zaznaczył również, że rzeczywiste potrzeby sektora górniczego, Kompanii Węglowej jak i poszczególnych kopalń są trudne do przewidzenia. Dodatkowe ryzyko, wprowadza jego zdaniem czynnik polityczny, jakim są zbliżające się wybory.

Utworzenie Nowej KW i przeniesienie do niej części aktywów dotychczasowej Kompanii zakłada rządowy plan naprawczy dla górnictwa wdrażany wobec narastających problemów finansowych tej spółki. Jeszcze w 2012 r. Kompania miała ponad 170 mln zł zysku, w 2013 r. zanotowała prawie 700 mln zł straty, a w ub.r. - ponad 2,4 mld zł straty gotówkowej. W I półroczu br. spółka miała blisko 750 mln straty netto. Według wcześniejszych zapowiedzi Nowa KW miała powstać do końca sierpnia; teraz resort skarbu mówi o początku października. Styczniowe porozumienie rządu ze związkowcami zakłada, że proces zostanie zakończony do 30 września.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Kompania Węglowa SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »