Trzymiesięczne minimum

Cena ropy naftowej wyznaczyła wczoraj nowe trzymiesięczne minima w okolicy 118 USD, a w czwartek rano podniosła się o 1 USD.

Cena ropy naftowej wyznaczyła wczoraj nowe trzymiesięczne minima w okolicy 118 USD, a w czwartek rano podniosła się o 1 USD.

Obserwując wykres oraz doniesienia z agencji warto przypomnieć, że na rynkach finansowych bardzo rzadko mamy do czynienia z zanegowaniem silnego trendu z dnia na dzień i formacja przypominająca odwróconą literę V powstaje na wykresach w okolicznościach skrajnej jednomyślności inwestorów. Można więc sądzić, że w najbliższych dniach ropa powróci powyżej 125 USD i przez jakiś czas będzie poruszać się w trendzie bocznym. Obecnie jednak dalsza przecena wielu energii, surowców i produktów rolnych idzie w parze z umacniającym się dolarem, który jest podstawową walutą stosowaną przy rozliczaniu transakcji, a to zmniejsza apetyt na ryzyko oraz obawy inflacyjne. Złoto kosztuje 892 USD za uncję, a tona miedzi 7625 USD.

Reklama

Łukasz Wróbel

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: dolar | Minimum | cena ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »