Tylko dwie mają szansę?
Zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa coraz poważniej myśli o zaangażowaniu kapitałowym w jednej z grup energetycznych. Michał Szubski, prezes gazowniczego koncernu, poinformował, że obecnie prowadzi na ten temat negocjacje z wszystkimi czterema grupami, czyli Eneą, Energą, PGE oraz Tauronem.
Wspólne przedsięwzięcia najbardziej prawdopodobne są jednak tylko z dwiema z nich. Z uzyskanych przez "Parkiet" informacji wynika, że chodzi o Energę i Tauron. Te dwie grupy posiadają mniejszy potencjał rozwoju od pozostałych, dlatego wsparcie PGNiG byłoby dla nich bardziej wskazane. Giełdowa spółka wcale nie jest zadłużona. Ma ogromne możliwości wsparcia grup energetycznych.
Czy MSP pomoże w konsolidacji, jeśli dojdzie do współpracy PGNiG z jedną z grup? - Na razie nie ma żadnych konkretnych dokumentów, które wskazywałyby na potrzebę podjęcia takiej decyzji. PGNiG i grupy energetyczne nie przedstawiały nam żadnych propozycji dotyczących szerszej współpracy - mówi Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu. Dodaje jednak, że do takiej współpracy powinno dojść, zwłaszcza w kontekście oczekiwanych synergii. Nie wyklucza jednocześnie przekazania PGNiG akcji jednej z grup energetycznych, w zamian za akcje gazowniczego koncernu. Ministerstwo obecnie pracuje nad dokładnym określeniem synergii dla PGNiG i grup energetycznych. Już dziś można jednak powiedzieć, że chodzi m.in. o tworzenie wspólnych biur sprzedaży i inwestycje w elektrownie zasilane gazem.
Resort ma też inne propozycje dla PGNiG. Jedną z nich niedawno ujawnił. Chodzi o wspólne poszukiwania i wydobycie ropy i gazu z Grupą Lotos. Oba koncerny uczestniczą w tego typu przedsięwzięciach w Norwegii. Na szczegóły trzeba jednak poczekać do czasu, kiedy zarząd PGNiG zaktualizuje swoją strategię.
- Wiadomo, że projekty związane z bezpieczeństwem energetycznym kraju muszą być realizowane. Wszelkie inne działania zmierzające do stabilizacji działalności spółki w dłuższym terminie, zarząd musi sam opracować - twierdzi Żuk.
Tomasz Furman
