Tylko dynamika imponująca
Mimo skokowego wzrostu zysku netto w zeszłym roku, Giełda Papierów Wartościowych nie działa tak efektywnie jak inne europejskie spółki prowadzące giełdy papierów wartościowych.
Siedmiokrotny wzrost zysku netto, choć imponujący, to efekt niskiej bazy porównawczej. W przypadku rynków rozwiniętych rezultaty finansowe są dużo bardziej stabilne. Zyski Deutsche Boerse i London Stock Exchange wzrosły o 5-6%, Euronext podskoczyły o 27%. Spółka prowadząca giełdę w Atenach, najbliższa rozmiarami GPW, w 2003 roku miała 43,8 mln euro zysku, wobec 20 mln euro straty rok wcześniej. Wciąż odczuwający koszty połączenia giełd w Sztokholmie i Helsinkach OMHEX osiąga rezultaty znacznie odbiegające od konkurencji. W 2003 roku spółka po raz trzeci z kolei była na minusie.
Marża operacyjna (iloraz zysku operacyjnego i przychodów netto ze sprzedaży), którą osiągnęła w zeszłym roku GPW, stanowiła tylko 40% średniej europejskiej. Jeszcze mniej korzystnie wygląda porównanie wskaźników rentowności kapitału własnego (iloraz zysku netto i średniego kapitału własnego). To wpłynie niekorzystnie na wycenę GPW i zmniejszy wpływy z prywatyzacji giełdy, która ma ruszyć już w tym roku.
Korekta w wycenie
Jeszcze przed publikacją wyników za 2003 rok, wyceniliśmy GPW na 500-560 mln zł. Szacowaliśmy przychody netto ze sprzedaży na 95 mln zł, zysk operacyjny na 20 mln zł. Obydwie pozycje rachunku wyników okazały się niższe - szczególnie zysk operacyjny, który zamknął się kwotą 11 mln zł. W wyniku netto pomyliliśmy się nieznacznie (szacowaliśmy 17 mln zł, w rzeczywistości wyniósł 15,4 mln zł). Zakładając, że podstawowy biznes giełdy wart jest od 11 do 13 razy więcej niż zysk operacyjny (tak mniej więcej wyceniane są firmy, które prowadzą rozwinięte rynki akcji - Deutsche Boerse, Euronext, London Stock Exchange), całą spółkę można wycenić na 380-410 mln zł. Z tej kwoty 260 mln zł stanowią aktywa finansowe i udziały w Centrum Giełdowym oraz KDPW.