Unia ożywiła rynek
Spośród ponad 800 tys. rachunków inwestycyjnych w biurach maklerskich aż 30% było w ubiegłym roku aktywnych. Aż, gdyż w I półroczu ubiegłego roku transakcje zawierano za pośrednictwem tylko 16% z nich.
Giełda Papierów Wartościowych po raz kolejny przeprowadziła w styczniu ankietę wśród 19 biur maklerskich - członków GPW - dotyczącą aktywności inwestorów na warszawskim parkiecie w 2004 roku.
Zagranica chętniej kupuje na GPW
Udział inwestorów zagranicznych w rynku akcji zwiększył się w całym 2004 roku co prawda tylko o 1 pkt proc. (do 33%), ale wartościowo obroty tej grupy wzrosły aż o blisko 70%. Ten jeden punkt wzrostu udziału to zasługa drugiego półrocza 2004 r., kiedy to zagranica generowała 36% obrotów na rynku kasowym. Jest to tłumaczone wzrostem zainteresowania naszą giełdą po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej.
Indywidualni też mocni
W 2004 roku została zatrzymana trwająca od kilku lat tendencja spadkowa, jeśli chodzi o udział w obrotach akcjami krajowych inwestorów indywidualnych. Wzrósł on do 35% (z 29% w 2003 roku). - To zdrowa sytuacja. Wyróżnia nas w Europie, w której wysoki udział inwestorów indywidualnych jest dosyć rzadkim zjawiskiem - wskazuje Piotr Szeliga, wiceprezes GPW. Drobni inwestorzy wciąż dominują na rynku terminowym (odpowiadali w 2004 r. za 3/4 obrotów kontraktami).
Gracze giełdowi chętnie korzystają z internetu. Już 14 rachunków na 100 w biurach maklerskich oferujących tę usługę ma status internetowych (na koniec 2003 roku stanowiły tylko 9% wszystkich kont). Rosnąca liczba rachunków nie przekłada się jednak na udział tego kanału w obrotach. Można to tłumaczyć tym, że wiele z takich kont zostało otwartych w 2004 roku przez inwestorów "jednorazowych" (uczestniczących np. tylko w którejś z wielu ofert pierwotnych).
Krajowe instytucje w odwrocie?
W ubiegłym roku po raz pierwszy od trzech lat spadł udział krajowych inwestorów instytucjonalnych w obrotach akcjami. Wartościowo ich zaangażowanie było jednak o 35% wyższe niż w 2003 roku. Tylko za pośrednictwem OFE Polacy posiadają w portfelach akcje za 20 mld zł. Dlaczego jednak zaangażowanie krajowych instytucji rosło w wolniejszym tempie niż pozostałych grup inwestorów? - Może to wynikać z regulacyjnych ograniczeń inwestycyjnych instytucji. Inny wniosek to taki, że tej grupie inwestorów wyczerpuje się zapas kapitałów, co by z kolei świadczyło o tym, że warszawska giełda wcale nie jest dla nich za mała - mówi Tomasz Wiśniewski, kierownik zespołu indeksów i statystyki GPW.
Trzech zdalnych brokerów na wiosnę?
Jak zapowiada Piotr Szeliga, wiceprezes GPW, niewykluczone że na wiosnę już trzech zagranicznych brokerów będzie działać na warszawskiej giełdzie wirtualnie (bezpośrednio z zagranicy). Status zdalnego członka ma już Dresdner Bank (rozpocznie świadczenie usług z początkiem kwietnia). Na najbliższym posiedzeniu rady giełdy zostaną rozpatrzone wnioski węgierskiego Concorde Securities i szwedzkiej Fischer Partners Fondkomission. GPW prowadzi rozmowy (na różnym etapie zaawansowania) z sześcioma następnymi zainteresowanymi.