Vivendi chce akcji Elektrimu

Zamiana udziałów w Elektrimie Telekomunikacja na akcje Elektrimu oraz udział w restrukturyzacji warszawskiego holdingu - taką propozycję, jak dowiedział się Parkiet, przedstawia Vivendi analitykom i mniejszościowym akcjonariuszom Elektrimu.

Zamiana udziałów w Elektrimie Telekomunikacja na akcje Elektrimu
oraz udział w restrukturyzacji warszawskiego holdingu - taką propozycję,
jak dowiedział się Parkiet, przedstawia Vivendi analitykom i mniejszościowym
akcjonariuszom Elektrimu.

Francuzi poinformowali, że po ostatnich zakupach mają

ponad 6,35% głosów w polskiej spółce.

Przedstawiciele, kierowanego przez Jean-Marie Messier (na fot.) Vivendi, w rozmowie z Parkietem już wcześniej zapowiadali chęć udziału w restrukturyzacji warszawskiego holdingu. Deklarowali, że są w stanie zapewnić finansowanie dalszych inwestycji Elektrimu oraz pomoc przy refinansowaniu zadłużenia. Mniejszościowi akcjonariusze polskiej spółki obawiają się jednak, że działania francuskiego koncernu będą podejmowane głównie pod kątem jego własnych interesów. Vivendi, chcąc zjednać sobie udziałowców, proponuje, że w zamian za udziały Elektrimu Telekomunikacja obejmie akcje samego Elektrimu. Ma to zagwarantować, że restrukturyzacja grupy będzie kreowała wartość również dla inwestorów giełdowych posiadających papiery firmy. Vivendi ma obecnie 49% udziałów ET. Firma ta w niedawnej analizie ING Barings została wyceniona na 2 269 mln USD. Pakiet ten po zamianie na akcje Elektrimu spowodowałby, że Francuzi staliby się największym akcjonariuszem warszawskiej firmy, który kontrolowałby jednak mniej niż 50% kapitału.

Reklama

Pomysł na przyszłość Elektrimu zarówno zarządu firmy, jak i Francuzów jest podobny. Obie strony chcą skonsolidować aktywa telekomunikacyjne oraz wyodrębnić i sprzedać (być może poprzez GPW) działalność energetyczną. - W tego typu sytuacjach, jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach - powiedział nam przedstawiciel jednego z akcjonariuszy warszawskiego holdingu. Według niego, obecnie kluczową sprawą jest wybór nowej rady nadzorczej. To właśnie ona zajęłaby się ewentualnymi zmianami w zarządzie oraz rozpatrzyła scenariusze dalszego rozwoju Elektrimu.

Propozycja Vivendi zakłada nawet, iż oferta publiczna firmy energetycznej odbyłaby się przed końcem tego roku. - W tego typu sytuacjach jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach - powiedział nam przedstawiciel jednego z akcjonariuszy warszawskiego holdingu.

Według niego, obecnie kluczową sprawą jest wybór nowej rady nadzorczej. To właśnie ona zajęłaby się ewentualnymi zmianami w zarządzie oraz rozpatrzyła scenariusze dalszego rozwoju Elektrimu. Niewiadomą pozostaje bowiem reakcja Deutsche Telekom na plany Francuzów. Niemcy kontrolują 45% (nieoficjalnie mówi się o 49%) udziałów w PTC oraz podpisali z Elektrimem list intencyjny w sprawie spółek zajmujących się transmisją danych i telefonią stacjonarną. Jeden z rozważanych scenariuszy zakłada, iż również DT weźmie udział w wymianie aktywów i stanie się akcjonariuszem Elektrimu.

Giełdowi specjaliści zwracają uwagę, iż obecne i przyszłe wydarzenia wokół Elektrimu dostarczą pracy KPWiG. - Moim zdaniem, fakt, iż w tak krótkim czasie właściciela zmienia tak duża liczba akcji praktycznie bez wpływu na kurs jest już dostatecznym powodem do zajęcia się sprawą przez Komisję - stwierdził jeden z analityków.

Przypomnijmy, iż w ubiegłym tygodniu w trakcie notowań przez rynek przeszły akcje stanowiące ponad 9% kapitału firmy. W tym tygodniu sytuacja nieco uspokoiła się. Wczoraj walory spółki zyskały 2,5%, osiągając 28,3 zł przy wolumenie wynoszącym 805 tys. szt. Dodatkowo w pięciu transakcjach pakietowych właściciela zmieniło 515 tys. akcji po cenach 29-31 zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: francuzi | telekomunikacja | chciał | vivendi | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »