- Perspektywy EBITDA w 2020 roku są negatywne, szczególnie w segmencie energetyki konwencjonalnej i ciepłownictwa. Spodziewamy się znaczącego wzrostu kosztów CO2, dalszego ograniczania darmowych uprawnień - powiedział Strączyński.
- W dystrybucji też mamy oczekiwania negatywne, przede wszystkim w związku z COVID i obniżeniem wolumenu dystrybuowanej energii - dodał.
Jak zauważył, spółka spodziewa się również spadku EBITDA w segmencie obrotu.- To, co wpływa na obniżenie oczekiwanej EBITDA, to brak efektu wzrostu taryf vs rosnące ceny energii - nie ma przeniesienia efektu w taryfie G oraz rosnąca liczba prosumentów i ciągle nierozwiązana kwestia rozliczenia tej energii - powiedział wiceprezes.Dodał, że grupa ma "neutralne oczekiwania" co do wyniku EBITDA w segmencie energetyki odnawialnej.- Może nawet lekko pozytywne, z pewną dozą ostrożności - powiedział Strączyński.W maju, przy okazji publikacji wyników za I kwartał, PGE spodziewała się w 2020 roku spadku raportowanego wyniku EBITDA rdr we wszystkich segmentach.W pierwszym półroczu 2020 roku EBITDA spadła do 2.805 mln zł z 4.395 mln zł rok wcześniej. Spółka tłumaczy spadek głównie czynnikami jednorazowymi (dodatkowe uprawnienia do emisji CO2 w ubiegłym roku, wyższy poziom rezerw rekultywacyjnej i aktuarialnej w I półroczu 2020 roku).Wynik EBITDA skorygowany o zdarzenia jednorazowe wyniósł 3.117 mln zł, czyli o 6 proc. mniej niż rok temu.Spółka podała, że EBITDA segmentu Energetyka Konwencjonalna wyniosła w I półroczu 774 mln zł (spadek o 63 proc. rdr), a segmentu Dystrybucja 1.127 mln zł (spadek o 7 proc.).Zysk EBITDA w Obrocie wyniósł w I półroczu 187 mln zł (spadek o 60 proc. rdr), w segmencie Energetyka Odnawialna 301 mln zł (spadek o 3 proc. rdr), a w segmencie Ciepłownictwo 493 mln zł (spadek o 36 proc. rdr).
PGE chce w 2050 r. oferować 100 proc. zielonej energii - prezes
- Grupa PGE chce w 2050 r. oferować tylko zieloną energię - poinformowali przedstawiciele grupy na konferencji prasowej.- W osiągnięciu zeroemisyjności będziemy liderem. Naszą aspiracją jest, by 100 proc. zielonej energii dla klientów w 2050 roku było oferowane przez naszą grupę- powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski.Jak dodał, nowa strategia PGE, która ma być opublikowana późną jesienią, zakłada zwrot w zielonym kierunku.- Będziemy transformować PGE i całą elektroenergetykę, bo jesteśmy najwięksi. Mamy zamiar być pionierem i spółką wytaczającą kierunek w transformacji energetyki - powiedział prezes.Odnosząc się do projektu Polityki energetycznej Polski do 2040 r., Dąbrowski poinformował, że grupa powołała projekt planu sprawiedliwej transformacji kompleksu Bełchatów i planuje powołanie takich projektów dla innych lokalizacji węglowych.- Z dostępnych badań wynika, że zielone inwestycje mogą w pełni zastąpić, a nawet dać więcej miejsc pracy, niż obecnie oferują konwencjonalne kompleksy węglowe - powiedział prezes PGE.Jak wskazał, oczywiste jest, że węgiel nie będzie podstawowym paliwem w przyszłości, a w najbliższych latach, w okresie przejściowym, grupa będzie korzystać z gazu w obszarze ciepłownictwa.PGE Energia Ciepła prowadzi projekty budowy nowych gazowych źródeł kogeneracyjnych (Czechnica, Zgierz, Bydgoszcz, Kielce), a w fazie przygotowania są kolejne lokalizacje: Gdynia, Gdańsk, Kraków, Rzeszów.Pytany o wodór, prezes powiedział, że to obecnie bardzo droga technologia i potrzeba wielu lat, by ją upowszechnić i obniżyć koszty.- Obecny poziom rozwoju technologicznego powoduje, że komercyjna inwestycja w wytwarzanie energii elektrycznej lub ciepła oparta na wodorze wiązałaby się z ogromnymi wydatkami, byłaby nierentowna - powiedział prezes.Dodał, że spółka dąży, by jej instalacje były otwarte na przyszłe współspalanie wodoru.
Wykres kursu PGE od objęcia rządów przez Zjednoczoną Prawicę (cena wyjściowa 14,85 zł):
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze