W KGHM bez podwyżek
Zarząd spółki zwrócił się do przewodniczącego rady nadzorczej o zdjęcie z porządku obrad RN punktu dotyczącego wynagrodzeń kadry kierowniczej.
Od kilku dni w mediach głośno o planowanych podwyżkach pensji członków zarządu i dyrektorów KGHM. To zasługa Józefa Czyczerskiego, przewodniczącego zakładowej Solidarności i członka rady nadzorczej z wyboru załogi. Ujawnił, że dokumenty na poniedziałkowe posiedzenie RN wskazują na możliwość zwiększenia wynagrodzeń menedżerów o ponad 200%. Związek, którym kieruje, zażądał więc takich samych podwyżek stawek osobistego zaszeregowania dla wszystkich pracowników. W przypadku niespełnienia postulatu zagroził nawet strajkiem.
W piątek Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM, przesłał oświadczenie. Napisał, że zarząd spółki nie zamierza ubiegać się o jakiekolwiek podwyżki. I że wystąpił do przewodniczącego rady nadzorczej o zdjęcie z porządku obrad punktu, który dotyczy tej kwestii.
Według kierownictwa spółki, podejmowanie tego tematu i jego publiczne roztrząsanie m.in. "źle wpływa na wizerunek firmy i wypacza ocenę pracy zarządu".
Dariusz Wyborski tłumaczy, że to rada nadzorcza 7 lutego zobowiązała zarząd do opracowania systemu wynagradzania kadry kierowniczej. Dzień później prezes Wiktor Błądek oświadczył, że rezygnuje z wszelkich podwyżek do końca kadencji. "Niemniej" zarząd, będąc zobowiązany uchwałą rady, przy współpracy firmy doradczej taki projekt przygotował. Pan Czyczerski przedstawił go jako wniosek zarządu, świadomie podając nieprawdę. Nawiasem mówiąc, nawet w najbardziej maksymalistycznej wersji, kwota możliwego wzrostu wynagrodzenia prezesa nie osiąga 230%"- pisze rzecznik KGHM.
Dariusz Wieczorek