W lipcu wyrok ws. pozwu grupowego przeciw BRE Bankowi

Do 3 lipca odroczył w środę łódzki sąd okręgowy ogłoszenie wyroku w postępowaniu grupowym z powództwa Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Warszawie przeciwko BRE Bankowi, dotyczącym kredytów hipotecznych tzw. starego portfela. Do grupy przystąpiło 1247 osób.

Posiedzenie sądu w tej sprawie rozpoczęło się w środę rano i po kilku godzinach sąd je zamknął. W tym czasie pełnomocnicy banku złożyli wnioski o powołanie dodatkowego biegłego i przesłuchanie prezesa BRE Banku. Jednak sąd je odrzucił, uznając, że nie ma takiej potrzeby. Jednocześnie zwrócił uwagę, że zarówno powołanie biegłego, jak i przesłuchanie prezesa banku może spowodować przedłużenie postępowania.

Pozew zbiorowy przeciw BRE Bankowi o ustalenie jego odpowiedzialności odszkodowawczej wobec członków grupy wniósł do łódzkiego sądu Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie. Zarzucił on bankowi nienależyte wykonywanie umów o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem franka szwajcarskiego, zawartych w latach 2005-2006.

Reklama

Klienci banku uważają, że w umowach tzw. starego portfela znajduje się budzący zastrzeżenia zapis regulujący zmiany oprocentowania. Wskazywali, że przy niekorzystnej dla nich zmianie pewnych parametrów ekonomicznych bank podnosił oprocentowanie kredytu, a przy zmianie korzystnej - nie obniżał go lub obniżał w niewystarczającym zakresie. Ich zdaniem spowodowało to szkodę po ich stronie z tytułu pobierania wyższych kwot tytułem oprocentowania kredytu w okresie od stycznia 2009 r. do końca lutego 2010 r. W sumie chodzi tu o kwotę ok. 5 mln zł.

Na środowym posiedzeniu obie strony podtrzymały swoje stanowiska. Pełnomocnik członków grupy zwrócił uwagę, że zapisy w umowie nie są jednoznaczne i jasne, a ich wykonywanie naruszały interesy klientów.

Z tymi zarzutami nie zgadza się BRE Bank, twierdząc, iż nie widzi w umowie niejasności, a umowy realizowane były zgodnie z prawem. Pełnomocnik banku przypomniał, że w czasie, kiedy klienci podpisywali umowy, mieli do wyboru różne warianty kredytu. Wybrali ten, który ich zdaniem był dla nich najkorzystniejszy. Zwrócił również uwagę, że bank działał w określonych realiach gospodarczych.

Po wysłuchaniu stron sąd odroczył ogłoszenie wyroku do 3 lipca.

Po wyjściu z sali rzecznik prasowy grupy BRE Banku Krzysztof Olszewski powiedział, że z ostatecznym komentarzem w tej sprawie należy poczekać do ogłoszenia wyroku. Zapowiedział jednak, że jeśli okaże się, iż wyrok będzie niekorzystny dla jego firmy, to będzie składana apelacja.

Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie Małgorzata Rothert przypomniała, że to nie jest sprawa o zasądzenie określonych kwot, ale o uznanie, że umowa nie była należycie wykonana przez bank. Ma nadzieję, iż w przypadku, kiedy sąd przyzna rację grupie klientów, to kwota, która wynika z zawyżonych rat, zostanie przez bank zwrócona. Ma nadzieję, że nie będzie potrzeby dochodzenia tych kwot na drodze sądowej.

Możliwość składania pozwów zbiorowych pozwalających osobom poszkodowanym dochodzić roszczeń w jednym grupowym postępowaniu cywilnym przewiduje ustawa, która weszła w życie w połowie lipca 2010 roku. Pozew zbiorowy może złożyć przynajmniej 10 osób; warunkiem złożenia takiego pozwu jest oparcie go na jednakowej podstawie. Ze względu na rangę spraw rozpatrywanych w tym typie postępowania mogą być prowadzone jedynie przed sądami okręgowymi.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: BRE Bank SA | rzecznik konsumentów | pozew | wyrok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »