W prokuraturze wniosek na prezesa Krzemińskiego

Doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez prezesa KGHM Mariana Krzemińskiego i zawiadomienie do premiera RP o "szokująco" wysokich wynagrodzeniach niektórych osób koncernu złożył Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Merrill Lynch szacuje, że strata na akcję KGHM w 2002 r. wyniesie 0,58 zł.

Doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez prezesa KGHM Mariana Krzemińskiego i zawiadomienie do premiera RP o "szokująco" wysokich wynagrodzeniach niektórych osób koncernu złożył Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. 

Merrill Lynch szacuje, że strata na akcję KGHM w 2002 r. wyniesie 0,58 zł.

Przewodniczący ZZPPM Ryszard Zbrzyzny i jednocześnie poseł SLD poinformował, że związkowcy zawiadomili Prokuraturę Rejonową w Lubinie o "podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 296 kodeksu karnego przez prezesa zarządu KGHM Mariana Krzemińskiego". Chodzi o działanie na niekorzyść spółki i nieprawidłowości w ustalaniu zarobków w biurze zarządu koncernu. ZZPPM poinformował m.in. o tym, że kierowca-mechanik, z tytułem dyrektora departamentu-pełnomocnika zarządu ds. zabezpieczeń, zarabia miesięcznie ok. 40 tys. zł. Według informacji związkowców, miesięczne wynagrodzenie kierowcy prezesa wynosi 30 tys. zł, a sekretarki 20 tys. zł. Przewodniczący Zbrzyzny ujawnił również, że dla pełnomocnika ds. zabezpieczeń wynajęto willę w podwarszawskiej Podkowie Leśnej, w której faktycznie mieszka rodzina prezesa Krzemińskiego, a comiesięczne opłaty z tego tytułu wynoszą ok. 1,5 tys. USD. Według niego, z tytułu nadmiernych wynagrodzeń spółka straciła ok. 0,5 mln zł.

Reklama



Podejrzenia związkowców o nieprawidłowości w wynagradzaniu wybranych osób zatrudnionych w KGHM potwierdza Tomasz Gdowski, okręgowy inspektor pracy we Wrocławiu.

- Za kadencji prezesa Siewierskiego wprowadzono uregulowania, według których obowiązuje tajemnica wysokości indywidualnego wynagrodzenia pracowników. Bez komentarza zostawiam więc informacje posła Zbrzyznego. Chcę tylko podkreślić, że pełnomocnik ds. zabezpieczeń majątku i urządzeń spółki nie zajmuje się prowadzeniem auta prezesa, a w domu w Podkowie Leśnej nie mieszka ani prezes, ani jego rodzina - wyjaśnił PARKIETOWI Jerzy Pietraszek, rzecznik KGHM. Dodał, że posłowi Zbrzyznemu jakoś nie przeszkadzało, aby jego najbliższy współpracownik Wiktor Błądek (członek rady nadzorczej z ramienia pracowników) pobierał wysokie wynagrodzenie nie świadcząc pracy. - Kilka dni temu przegrał on w Sądzie Najwyższym sprawę o przywrócenie na stanowisko - powiedział J. Pietraszek.

NWZA KGHM, w którym Skarb Państwa posiada 44,3% akcji (a PKO BP 5,4%), w sprawie zmian w radzie nadzorczej odbędzie się 11 grudnia. Nowa rada z pewnością dokona zmian w zarządzie. W gronie kandydatów na nowego prezesa KGHM wymieniany jest m.in. Stanisław Siewierski, były szef koncernu. Z naszych informacji wynika, iż od pewnego czasu pojawiały się spekulacje, że do zarządu spółki chcieliby wejść również R. Zbrzyzny i W. Błądek.

W piątek analitycy Merrill Lynch obniżyli prognozy EPS dla KGHM. Uważają, że w 2002 r. strata na jedną akcję wyniesie do 0,58 zł (łączna strata 116 mln zł) ze względu na spodziewane niskie ceny miedzi, podczas gdy niedawno prognozowali zysk w wysokości 2,02 zł na akcję.

Na miano tzw. afer w KGHM z ostatnich miesięcy zasługują m.in. wysokie odprawy dla poprzedniego zarządu, którym kierował S. Siewierski. Z raportu rocznego za 2000 r. można wyczytać, że utrzymanie władz KGHM kosztowało wówczas łącznie ponad 11,5 mln zł. Z tego obecny zarząd, kierowany przez prezesa Krzemińskiego zarobił "jedynie" 2 519 tys. zł, a rada nadzorcza 243 tys. zł. Blisko 8,9 mln zł wyniosły koszty związane z wynagrodzeniem wypłaconym 5 członkom zarządu, z którymi umowy zostały rozwiązane jeszcze w 1999 r. Afera to również postępowanie Marka S., jednego z zastępców prezesa Krzemińskiego, który został aresztowany w czerwcu br. w związku z podejrzeniem o wykorzystywanie środków KGHM do zabezpieczania transakcji walutowych przeprowadzanych na własny rachunek. Z wstępnych szacunków wynika, że spółka mogła na tym stracić ok. 2 mln zł. Sprawa Marka S. trwa, a główny podejrzany niedawno opuścił areszt za kaucją w wysokości 300 tys. zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: merrill lynch | KGHM Polska Miedź SA | przestępstwa | Lynch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »