W rządzie same rekiny giełdowe!
Analiza oświadczeń majątkowych nowych ministrów dowodzi, że niemal połowa z nich miała do czynienia z rynkiem kapitałowym. Czy rząd Kazimierza Marcinkiewicza będzie rozumieć potrzeby inwestorów?
W czwartek wieczorem Kancelaria Premiera udostępniła oświadczenia majątkowe złożone przez nowych ministrów. To zupełna nowość, ponieważ wcześniej opinia publiczna nie miała wglądu w podobne dokumenty. PARKIET przejrzał, którzy z członków rządu mieli styczność z rynkiem kapitałowym.
Znawca NYSE
Prawdziwym "rekinem" giełdy okazał się minister obrony narodowej Radek Sikorski. Nie powinno to dziwić. Od kilku lat mieszkał bowiem i pracował w Stanach Zjednoczonych, będąc m.in. członkiem prestiżowego American Enterprise Institute. Oświadczenie majątkowe szefa resortu obrony dowodzi jednakże ciekawej strategii inwestycyjnej. W jego portfelu dominują akcje spółek biotechnologicznych, notowanych na nowojorskiej NYSE. R. Sikorski zainwestował m.in. w niewielką spółkę-laboratorium GenVec. Testuje ona m.in. nowy preparat mający zwalczać nowotwory (TNFerade). Nowy minister obrony jest również udziałowcem Genentechu, pioniera badań biotechnologicznych.
Oprócz tego R. Sikorski dysponuje akcjami United Technologies, holdingu produkującego m.in. śmigłowce Sikorsky, windy Otis czy sprzęt lotniczy Pratt&Whitney. Minister obrony ma także jednostki uczestnictwa dwóch funduszy iShares, zarządzanych przez Barclays (zorientowane na rynki wschodzące i indeks małych firm Russell 2000). Kariera R. Sikorskiego jako inwestora wkrótce się jednak zakończy. Zadeklarował bowiem w swoim oświadczeniu majątkowym, że sprzeda wszystkie papiery. Zarobić na nich może, według ostatnich notowań, ponad 33 tys. USD.
Blue chips i TFI
Nieco "uboższe" są portfele inwestycyjne innych członków rządu. Michał Seweryński, minister edukacji i profesor prawa pracy, inwestuje w blue chips. W oświadczeniu poinformował, że posiada 281 akcji Telekomunikacji Polskiej (warte niemal 7 tys. zł) i 50 walorów PKO BP (ponad 1,4 tys. zł). Poza tym, minister zainwestował w trzy fundusze inwestycyjne: PKO Credit Suisse i dwa Pioneera (zrównoważony i obligacji).
Mniej "klarowną" politykę inwestycyjną ma Andrzej Mikosz, minister skarbu państwa. Dysponuje on 750 obligacjami BZ WBK Leasing, wartymi 75 tys. zł, a także 8079 warrantami subskrypcyjnymi Netia Holding, które wycenił na 18 tys. zł.
Z funduszy inwestycyjnych korzysta także minister finansów Teresa Lubińska (powierzyła im 50 tys. zł), minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel (swoje jednostki uczestnictwa wycenił na 38,6 tys. zł) oraz minister gospodarki Piotr Woźniak (w funduszu Pioneer ulokowane ma ponad 3,7 tys. USD).
Pewne inwestowanie
Rekordzistą, jeżeli chodzi o pasywne formy oszczędzania, jest Zbigniew Religa, szef resortu zdrowia. Sporo zainwestował w obligacje skarbowe. Wycenia je teraz na niebagatelną kwotę 637 tys. zł. Z kolei T. Lubińska odłożyła 457 tys. na lokatę - jak przystało na minister finansów - negocjowaną. Inni członkowie rządu informują już tylko o posiadanych pieniądzach, ewentualnie o lokatach bankowych na niewielką skalę.
Konrad Krasuski