Walne za opuszczeniem giełdy
Tele-Fonika KFK, głosując z 99,02% akcji, przeforsowała uchwałę o wycofaniu z obrotu publicznego Tele-Foniki Kable. Zgodę na opuszczenie parkietu przez spółkę musi wydać jeszcze KPWiG.
Na walnym Tele-Foniki Kable poza inwestorem strategicznym nie zarejestrował się żaden akcjonariusz. Tele-Fonika KFK, mimo to, że KPWiG w lipcu odebrała jej zgodę na wykonywanie ponad 50% głosów na WZA giełdowej spółki, skorzystała z całego pakietu akcji. Według jej przedstawicieli, uchwała Komisji nie jest prawomocna. Inwestor odwołał się od niekorzystnej decyzji i jego wniosek nie został jeszcze rozpatrzony.
- Spodziewamy się, że do końca tego roku Komisja zajmie się naszą sprawą - powiedział Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy Tele-Foniki KFK. Przypomnijmy, że KPWiG, odbierając część głosów Tele-Fonice KFK, ukarała ją za niedotrzymanie deklaracji. Inwestor miał do czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej nie podejmować kroków zmierzających do wycofania Tele-Foniki Kable z giełdy.
- Sam fakt, iż do uczestnictwa na walnym zgłosiliśmy się tylko my, jest dowodem na to, że obecność spółki na giełdzie nie ma uzasadnienia. Po wycofaniu akcji firmy z obrotu publicznego dojdzie do jej połączenia z Tele-Foniką KFK - powiedział J. Jurczyński. Dodał, że konsolidacja przyniesie oszczędności i pozwoli na dokończenie restrukturyzacji potencjału produkcyjnego grupy. Właścicielem tego czwartego pod względem wielkości producenta kabli w Europie jest Bogusław Cupiał.