Waluty: nadchodzi era funta i złotego
Środa była kolejnym spokojnym dniem zarówno na rynku walutowym, jak i na rynku obligacji. Kurs złotego pozostawał w wąskim paśmie wahań 3,86 - 3,87 zł za euro, w nieznacznym stopniu zmieniała się także dochodowość obligacji.
Około godziny 16.00 euro wyceniano na 3,8650 zł wobec 3,8735 zł rano i 3,8740 zł we wtorek po południu, a dolara na 3,00 zł wobec odpowiednio 3,0170 zł i 3,0160 zł. Na rynku międzynarodowym kurs eurodolara ukształtował się na poziomie 1,2880 wobec odpowiednio 1,2837 i 1,2845.
W środę złoty poruszał się w dość wąskim paśmie 3,86 - 3,87 zł za euro. Największy wpływ na kurs złotego miał kurs euro względem dolara" - powiedział Andrzej Dziewięcki z Capital Management Poland. Według Dziewięckiego, w najbliższych dniach dolar osłabi się do euro, co przełoży się także na kurs złotego wobec dolara.
"Należy oczekiwać, że kurs euro względem dolara będzie rósł, a co za tym idzie, dolar będzie wyceniany na mniej niż 3 złote" - uważa Dziewięcki. Niewielki wpływ na sytuację na rynkach miała decyzja FED i komentarz do niej. We wtorek wieczorem amerykański bank centralny poinformował o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Była to decyzja zgodna z oczekiwaniami, ale komentarz do decyzji FED nie rozjaśnił inwestorom sytuacji, co do dalszych potencjalnych ruchów rezerwy federalnej. Na rynku polskich papierów dłużnych zanotowano spadek dochodowości, zwłaszcza na krótkim końcu krzywej, jednak nie były to zmiany spektakularne.
Około godziny 16.05 rentowność papierów dłużnych wynosiła odpowiednio: dwuletnich OK0808 4,77 proc. wobec 4,88 proc. rano i wobec 4,83 proc. we wtorek po południu, pięcioletnich 5,32 proc. wobec odpowiednio 5,36 proc. i 5,36 proc., natomiast dziesięcioletnich DS1015 5,56 proc. wobec 5,59 proc. i 5,57 proc.
