Wartość aktywów ING - 10 mld zł

"Aktywa naszych funduszy wzrosły w bieżącym roku z 6,7 mld zł do 10,1 mld zł. Nasze oczekiwania zostały tym samym przekroczone. Na początku roku mówiliśmy o wzroście o 2 mld zł, tymczasem już po ośmiu miesiącach wzrost wyniósł 3,5 mld zł. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni" - powiedział prezes.

Buczek ocenia, że udział aktywów detalicznych funduszy inwestycyjnych ING wzrósł w tym roku z 67 proc. do 75 proc. Zapowiada, że będzie on rósł dalej, do 80-85 proc.

"Ten poziom może zostać osiągnięty w pierwszej połowie przyszłego roku" - poinformował.

Aktywa funduszu parasolowego ING Parasol SFIO, działającego od czerwca, wzrosły w ciągu dwóch miesięcy do ponad 1,7 mld zł, przy czym - jak zapewnili przedstawiciele ING TFI - wzrost tych aktywów nie odbywał się kosztem pozostałych detalicznych funduszy inwestycyjnych ING.

Oceniają oni jednak, że fundusze parasolowe wyprą w przyszłości tradycyjne fundusze inwestycyjne.

"Posiadają one dwie główne zalety w stosunku do tradycyjnych funduszy - dają możliwość dokonywania bezpodatkowych zamian jednostek uczestnictwa między subfunduszami i dają możliwość kompensaty zysków i strat" - powiedział Buczek.

Dodał, że bardzo dużym zainteresowaniem inwestorów cieszy się ING FIO Średnich i Małych Spółek. Na koniec sierpnia aktywa funduszu wynosiły 312 mln zł. Od początku roku do końca sierpnia stopa zwrotu z funduszu wyniosła 45,1 proc.

Przedstawiciele firmy oceniają, że w najbliższych miesiącach koniunktura na warszawskiej giełdzie może się wahać, jednak nastroje są dobre.

"Nasze oczekiwania co do koniunktury opieramy na wskaźnikach gospodarczych, a te są dobre. Dynamika wzrostu PKB jest bardzo dobra, motorem wzrostu gospodarczego zaczęły się stawać inwestycje. W gospodarce jest dobrze i zanosi się na to, że będzie tak dalej" - poinformował Marek Świętoń zarządzający funduszami ING Investment Management.

Dodał, że jest optymistą jeśli chodzi o kształtowanie się koniunktury giełdowej, jednak spodziewa się wzmożonych wahań, m.in. w związku z sygnałami napływającymi z rynków zagranicznych, czy działaniami arbitrażystów, które w ostatnim czasie się nasiliły.

Jego zdaniem WIG 20 do końca roku może wzrosnąć jeszcze o kilka procent.