Wezwania CA IB po niskiej cenie?

CA IB Fund Management ogłosił wezwania do sprzedaży akcji trzech narodowych funduszy inwestycyjnych: Drugiego, Progressu i "Kwiatkowskiego". Oferuje ceny równe średnim kursom z sześciu ostatnich miesięcy.

CA IB Fund Management ogłosił wezwania do sprzedaży akcji trzech narodowych funduszy inwestycyjnych: Drugiego, Progressu i "Kwiatkowskiego". Oferuje ceny równe średnim kursom z sześciu ostatnich miesięcy.

Wezwania to efekt umowy między CA IB a grupą PZU, głównym udziałowcem funduszy. Inwestor proponuje 4,27 zł za akcję "Dwójki", 5,89 zł za papier Progressu i 10,5 zł za walor NFI im. E. Kwiatkowskiego. We wszystkich przypadkach cena odpowiada ustawowemu minimum, czyli średniemu kursowi z sześciu ostatnich miesięcy. Wczoraj notowania spółek były zawieszone. Dzień wcześniej wyniosły odpowiednio 4,44 zł, 5,75 zł i 10,5 zł. Wartość aktywów netto na akcję (na koniec czerwca) to 6,26 zł, 7,86 zł, i 13,5 zł. Dlaczego grupa PZU zgodziła się sprzedać papiery po niższej cenie? - To wynik długich negocjacji. Zaakceptowaliśmy najlepszą, najwyższą ofertę, jaką otrzymaliśmy - twierdzi Tomasz Fill, rzecznik PZU SA.

Reklama

Czy lepszym rozwiązaniem nie byłaby likwidacja funduszy i dystrybucja gotówki do akcjonariuszy? - Prowadziliśmy analizy. W każdym przypadku to rozwiązanie okazywało się mniej korzystne finansowo niż sprzedaż - zapewnia T. Fill. - Likwidacja to proces czasochłonny. Zajmuje nawet kilka lat, a dostęp do gotówki jest bardzo trudny. Przerabialiśmy to w Hetmanie - przypomina Katarzyna Jażdrzyk, członek zarządu CA IB FM.

Oferta dla wszystkich

Wzywający chce przejąć 100% kapitału funduszy. Jest gotowy wyłożyć w sumie 476 mln zł. To w całości środki Banku Austria Creditanstalt (BACA), właściciela CA IB. W operacjach będzie pośredniczyć Dom Maklerski BZ WBK.

Zapisy będą przyjmowane od 3 do 12 listopada. Jeśli jednak inwestor zwoła w okresie między 3 a 26 listopada NWZA któregoś NFI, wówczas zapisy będą przedłużone do 2 grudnia. Chodzi o to, by inwestorzy mogli wziąć udział w walnym zgromadzeniu, a przy tym zdążyli jeszcze odpowiedzieć na wezwanie.

Warunki

Zgodnie z naszymi zapowiedziami, wezwania są ściśle skorelowane z przejmowaniem kontroli nad funduszami przez CA IB. Dziś wznowią obrady walne zgromadzenie NFI, rozpoczęte 30 września. Jeśli wybiorą rady nadzorcze w takim składzie, jakiego życzy sobie CA IB, wówczas wezwania dojdą do skutku pod warunkiem, że inwestor przejmie co najmniej 25,9% kapitału "Dwójki" (6,05 mln walorów), ponad 25% Progressu (6,09 mln) i prawie 32% "Kwiatkowskiego" (7,2 mln). Takimi pakietami dysponuje grupa PZU.

Jeśli jednak skład nadzorców będzie inny niż oczekuje CA IB, walne zgromadzenia zostaną ponownie przerwane albo podejmą, poza zmianami w radach, jakiekolwiek inne niż porządkowe decyzje, wezwania będą w każdym przypadku skuteczne tylko pod warunkiem, że CA IB przejmie co najmniej 95% akcji.

Bez bocznego transferu

Równolegle inwestor kupuje od PZU i PZU Życie udziały w PZU NFI Management, firmie zarządzającej majątkiem trzech NFI. Szczegóły transakcji? - Nie planowaliśmy ich ujawnienia w tej chwili. Cena odpowiada wartości spółki - mówi Tomasz Fill, rzecznik PZU. Jaka jest ta wartość? - Jeśli pytanie zmierza do tego, czy tu nastąpił główny transfer pieniędzy, to odpowiadam stanowczo: nie. Przejęliśmy PZU NFI za wartość gotówki i pewnych jej należności, czyli za aktywa. Nie ma mowy o premii - twierdzi Artur Cąkała, członek zarządu CA IB Fund Management. Już po konferencji prasowej strony ujawniły wartość transakcji, by - jak zapewniły - uniknąć wszelkich niejasności. Chodzi o 29 mln zł.

CA IB Fund Management może stopniowo przejmować zarządzanie funduszami. - To proces długotrwały, na pewno przy PZU NFI zostaną na razie 1-2 fundusze - mówi K. Jażdrzyk.

Trzy pomysły

Zdaniem nowego inwestora, NFI powinny nadal pozbywać się aktywów, czyli przede wszystkim spółek portfelowych. Jednocześnie nie ma sensu lokowanie przez nie gotówki na rynku pieniężnym ze względu na niskie stopy zwrotu. Poza tym są na rynku podmioty, które robią to lepiej.

CA IB deklaruje więc, że jeden NFI przekształci w fundusz typu private equity. - Uzupełni ofertę CA IB w Polsce. Będzie inwestował w spółki niepubliczne, korzystając z krajowych źródeł kapitału i środków grupy BACA.

Mamy mnóstwo firm zainteresowanych ofertami publicznymi, ale wiele nie spełnia warunków, by realizować IPO. Chcemy im zapewnić finansowanie pomostowe na 1-2 lata przed upublicznieniem - tłumaczy A. Cąkała. Fundusz private equity przeprowadzi publiczną emisję. - Być może pod koniec I lub w II kwartale przyszłego roku. Oferta może mieć wartość około 150 mln zł.

Kolejny pomysł to "rewitalizacja" jednego funduszu poprzez wniesienie do niego nowych aktywów w ramach emisji akcji. Taki mechanizm CA IB zastosowało w przypadku Hetmana (aktualnie NFI Empik Media & Fashion). "Rewitalizacja" nastąpiła w ten sposób, że do funduszu trafiły spółki z grupy Eastbridge (np. Domy Towarowe Centrum, Smyk i Empik), a grupa przejęła kontrolę nad NFI. Jaka firma mogłaby podążyć tą ścieżką? - Nie mamy gotowego kandydata. W tej chwili nie mamy - mówi K. Jażdrzyk. - Pomysłów nam nie brakuje. Kiedy przekształcaliśmy Hetmana, żałowaliśmy, że mamy tylko jeden fundusz. Stąd pomysł, by kupić następne.

Trzecia koncepcja to kontynuacja działalności przez NFI, przy szczególnie aktywnym nadzorze właścicielskim nad kilkoma wzrostowymi spółkami portfelowymi.

CA IB zapowiada, że w momencie zmiany profilu działania funduszy umożliwi zamknięcie pozycji akcjonariuszom, którzy nie będą akceptować nowej strategii. Jak? Na przykład poprzez skup własnych akcji przez fundusze z myślą o ich umorzeniu.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | niskie ceny | wezwania | wezwanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »