WGT dla Komorowskich

Rada nadzorcza Warszawskiej Giełdy Towarowej zgodziła się, aby Fundacja na Rzecz Giełdy Zbożowo-Paszowej sprzedała prawie 53% akcji spółki konsorcjum utworzonemu m.in. przez rodzinę Komorowskich, współwłaścicieli Bakomy.

Rada nadzorcza Warszawskiej Giełdy Towarowej zgodziła się, aby Fundacja na Rzecz Giełdy Zbożowo-Paszowej sprzedała prawie 53% akcji spółki konsorcjum utworzonemu m.in. przez rodzinę Komorowskich, współwłaścicieli Bakomy.

Fundacja sprzeda 94 akcje o wartości nominalnej 100 tys. zł każda za cenę 72 tys. zł za papier. Otrzyma z tego tytułu 6,76 mln zł. Walory zapewniają 52,8-proc. udział w kapitale akcyjnym i w głosach na WZA (jej kapitał dzieli się na 178 walorów). Zgodnie ze statutem WGT, żaden akcjonariusz nie może mieć więcej niż 15% kapitału (26 akcji). Dlatego zwycięzcą nie jest konkretny inwestor, ale konsorcjum. Jego uczestnikami są Barbara i Zbigniew Komorowscy (chcą kupić 15 akcji), Piotr Komorowski (15 akcji), Leszek i Marianna Łukowscy (26 walorów), Joanna Łukowska (24 akcje), Roman Jasiewicz (4 akcje) i ZPZ Szymanów (10 papierów).

Reklama

Fundacja już wcześniej próbowała sprzedać akcje WGT. Dwie próby były nieudane. Przy czym sprzedający, unieważniając przetargi, wskazywał na przyczyny formalne.

W ostatnim, trzecim przetargu zainteresowanie walorami WGT zgłosiło konsorcjum z udziałem Jerzego Gajdy (akcjonariusz i członek rady nadzorczej giełdy), Jacka Buchacza i spółek Staltex oraz Boral, konsorcjum z udziałem rodziny Komorowskich oraz konsorcjum z udziałem notowanego na CeTO największego brokera na giełdzie towarowej - Krak-Brokers.

Ostatecznie Fundacja na Rzecz Giełdy Zbożowo-Paszowej, oddalając ofertę Krak-Brokes, przedłożyła radzie nadzorczej giełdy wniosek o zgodę na sprzedaż akcji pierwszemu z konsorcjów (oferowało 72,05 tys. zł za akcję), a gdyby rada nie wyraziła aprobaty - o zgodę na sprzedaż walorów rodzinie Komorowskich. Takie rozwiązanie okazało się pomyślne dla drugiego oferenta. Rada nie zgodziła się bowiem na sprzedaż walorów J. Gajdzie. Zaakceptowała natomiast kandydaturę drugiego konsorcjum.

Uczestnicy wszystkich przetargów byli - jak oceniają obserwatorzy rynku - mniej zainteresowani samą giełdą, a bardziej należącą do WGT nieruchomością na warszawskiej Woli. To rodzi obawy o przyszłość giełdy, która generuje wysokie straty, pokrywane z dochodów z wynajmu nieruchomości. Tym bardziej że rynek nie rozwija się, a obroty futures w ostatnich miesiącach spadają. Czy nowy inwestor będzie miał pomysł na WGT, czy w ogóle zatroszczy się o rynek, skoro dochodowa jest tylko nieruchomość?

Zdaniem akcjonariuszy WGT, z którymi rozmawiał PARKIET, rada nadzorcza wybrała rozwiązanie najlepsze z możliwych. Najgorszym było pozostawienie kontroli nad rynkiem w rękach Fundacji, uwikłanej w spory personalne i polityczne. Jerzy Gajda jest z kolei dla nich kontrowersyjnym biznesmenem, który nie cieszy się zbyt dużą wiarygodnością finansową. W tej sytuacji wybór konsorcjum z udziałem rodziny Komorowskich był najlepszym z możliwych. Bakoma (ma jedną akcję WGT) jest związana z rynkiem towarowym WGT, co stwarza nadzieję, że inwestorzy wezmą pod uwagę interesy giełdy.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: konsorcjum | fundacja | rada nadzorcza | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »