Wielkie promocje na warszawskiej giełdzie
Wyceny wielu spółek notowanych na GPW są najniższe od wielu lat. Fundusze private equity ustawiają się już w kolejce po najciekawsze firmy.
Ten rok, będzie dla inwestorów giełdowych z pewnością lepszy niż miniony. - Od 2003 roku nie obserwowaliśmy takiego zainteresowania funduszy private equity spółkami z GPW - mówi Jacek Lewandowski, prezes Ipopema Securities, a znany jest z tego, że waży słowa. Niskie wyceny wielu firm i ostatnie optymistyczne wskaźniki makroekonomiczne stwarzają okazję do promocyjnych zakupów. Zakupy już zresztą ruszyły. Jaskółki fali przejęć pojawiły się w 2011 roku (Elstar, CEDC, Emperia) - napisał Sebastian Gawłowski w dzisiejszym "Bloomberg Businessweek Polska"..
- Okres spowolnienia i dekoniunktury giełdowej może sprzyjać przejęciom dającym potencjał budowy wartości dla akcjonariuszy. To okazja dla efektywnych firm z gotówką, które chcą wzmocnić pozycję przez akwizycje słabszych podmiotów. Aby to było możliwe, powinny mieć jasno sprecyzowaną strategię rozwoju i rozpoznane cele. To pozwala z większą ufnością podchodzić do transakcji i wyprzedzić innych kupujących - mówi Dominik Olszewski z Saski Partners.
Średni wskaźnik cena/zysk spółek notowanych na GPW spadł z 18,2 w 2010 roku do 12,5 w 2011 r. Natomiast przeciętna wartość wskaźnika cena/wartość księgowa na naszym parkiecie jest poniżej 1. - Znajdziemy na giełdzie dobre fundamentalnie spółki, w których każdą złotówkę majątku rynek wycenia na 60-70 gr - mówi Piotr Rzeźniczak, szef zespołu inwestycji Legg Mason TFI.
Opr. KM
