Wielkie zwalnianie

W spółkach giełdowych zwolniono już około 28 tys. osób, a jeszcze około 3 tys. straci pracę.

W spółkach giełdowych zwolniono  już  około  28 tys. osób, a jeszcze  około  3 tys. straci pracę.

Analitycy zwracają uwagę na firmy posiadające inwestorów strategicznych, które przy zakupie akcji od skarbu państwa zobowiązały się do zachowania okresu ochronnego dotyczącego zwolnień, jak np. Stomil Olsztyn i Dębica. W obu okres ten już minął. Dębica z 4,3 tys. pracowników zwolniła 400, natomiast Stomil dopiero teraz planuje redukcję 120 miejsc pracy. Istnieją też firmy, które na skutek porozumienia władz spółek ze związkami zawodowymi proces ten rozciągnęły w czasie, jak np. Morliny.

Przemysł spożywczy

Najwięcej zwolnień w tej branży zanotowały giełdowe spółki mięsne, cukiernicze i browary. Oto przykłady. W grupie Animeksu zatrudnionych było około 7 tys. osób. W wyniku restrukturyzacji zostało już lub będzie w najbliższym czasie zwolnionych około 2 tys. osób. Grupa Sokołów zakłada zwolnienie około 1 tys. osób. Docelowe zatrudnienie we wszystkich zakładach będzie wynosić około 4 tys. pracowników.

Reklama

W spółkach z branży cukierniczej pracę straciło ponad 700 osób. Najwięcej w Wawelu - około 500. Tyle samo pracowników, co w branży cukierniczej, pozbyły się browary. Żywiec zrezygnował z ok. 300 osób, Pepees z blisko 200, a Okocim z prawie 100. Zwolnienia w przemyśle spożywczym związane są z funkcjonowaniem szarej strefy, istnieniem bardzo dużej liczby podmiotów oraz z załamaniem się rynku wschodniego - powiedziała PG Bogna Sikorska, analityk CDM Pekao.

Przemysł drzewny

W branży tej zwolnienia dotknęły ponad 5 tys. osób. Najwięcej, bo ok. 1900 z ponad 3830 pracowników pożegnało się z grupą kapitałową Swarzędza, co oznacza redukcję załogi o prawie 50 proc. 1600 osób, tj. ponad 50 proc. straciło zatrudnienie w Świeciu, ok. 900 w Zakładach Płyt Wiórowych Grajewo i około 300 w Pagedzie. Tylko w Grajewie proces ten jest już zakończony. W jego wyniku zatrudnienie w ciągu dwóch lat zmniejszyło się o ok. 50 proc. W pozostałych redukcja zatrudnienia obejmie do końca br. jeszcze ok. 1300 osób. Około 650 pracowników zwolni grupa Swarzędz, ponad 400 grupa Paged i 200 Świecie. Paged proces ten zamierza zakończyć do połowy 2001 roku. Łącznie w grupie pracę straci ok. 700 osób, co stanowi 22 proc. załogi. W przypadku tej branży analitycy i eksperci zwracają uwagę nie tylko na zwolnienia, lecz również na wzrost zatrudnienia w niektórych zakładach. Dotyczy to głównie producentów surowców do produkcji mebli. Podkreślają, że wiąże się to z dobrą koniunkturą na sklejkę, dzięki czemu zanotowano znaczny wzrost eksportu.

Przemysł elektromaszynowy

W tej grupie zwolnienia otrzymało 3800 pracowników. Elektrim Kable opuściło 1300 osób, Apator z Torunia - ok. 900 i Tonsil z Wrześni - ok. 450, tj. 35 proc. zatrudnionych obecnie. W przypadku Apatora były to zwolnienia duże, gdyż z 1300 osób, po zwolnieniu w toruńskiej fabryce pozostało 460 zatrudnionych.

Eksperci zwracają uwagę, że w branży tej wystąpiło zjawisko wymiany pracowników. Pracownicy nieprodukcyjni zostali zwolnieni, a na ich miejsce przyjęto osoby produkcyjne.

Przemysł lekki

Blisko 3 tys. osób straciło zatrudnienie w tej branży. Najwięcej zwolniła Delia, spółka zależna od Mostostalu Export, ok. 900 osób. Bytom zatrudniać będzie o 700 osób mniej, natomiast Vistula o 600. Nie są to jednak ostatnie zwolnienia. Jeszcze w tym roku około 1 tys. osób straci miejsce pracy. Delia np. zamierza do końca br. zwolnić jeszcze ok. 300 osób.

Eksperci podkreślają, że w tej gałęzi przemysłu redukcje zatrudnienia obejmują głównie pracowników produkcyjnych i administracyjnych, natomiast zwiększa się w zatrudnieniu udział kadry menedżerskiej.

W przemyśle drzewnym i papierniczym, elektromaszynowym i lekkim duże zwolnienia rozpoczęły się w latach 1997-98 - powiedział PG Przemysław Sawala-Uryasz, analityk DM WBK. Mogły być one skutkiem załamania się rynku rosyjskiego, który dotychczas nie został odbudowany. W latach tych zwolnienia spowodowały zwyżkę obrotów firm z tych branż. Obecnie zwolnienia jednak, nie do końca powodują zwiększenie rentowności - stwierdził Przemysław Sawala-Uryasz.

Przemysł chemiczny

W branży tej restrukturyzacja zatrudnienia objęła prawie 3,5 tys. osób. Najwięcej zwolnień wystąpiło w PKN Orlen (ok. 2100) i Polfie Kutno (ok. 1200). Eksperci zwracają uwagę, że problem redukcji zatrudnienia w PKN Orlen może jeszcze powrócić w momencie uzyskania przez spółkę inwestora strategicznego. W przypadku Polfy Kutno restrukturyzacja została już zakończona w ubiegłym roku. Władze poszczególnych spółek podkreślają, że choć liczba zwolnionych była duża, to jednak nie był to proces drastyczny. Większość osób przeszło bowiem do spółek zależnych lub na wcześniejsze emerytury. Pozostałe objęte zostały pakietem osłon socjalnych.

Budownictwo

W branży tej nie występują duże zwolnienia. W wyniku restrukturyzacji pracę straciło około 1 tys. osób. Najwięcej w Mostostalu Płock - 350 i Elektrobudowie - 200. Eksperci i władze spółek budowlanych zwracają uwagę, że w branży tej dużą rolę odgrywają pracownicy sezonowi oraz podwykonawcy, świadczący usługi na rzecz spółki będącej generalnym wykonawcą. Za pomocą tych grup generalny wykonawca dostosowuje zatrudnienie do swoich potrzeb. Dlatego w budownictwie praktycznie nie występuje problem redukcji zatrudnienia. Nie jest do końca prawdą, że w budownictwie nie było zwolnień. Przykładem może być Mostostal Export i Exbud - stwierdził jednak PG Robert Chojnacki, analityk BDM BGŻ. Recesja w budownictwie odbija się na kondycji w branży. Zjawisko korzystania z podwykonawców zmniejszyło rentowność poszczególnych spółek, co także miało negatywny wpływ na ogólną kondycję spółek - dodał Robert Chojnacki.

IT i telekomunikacja

Spółki reprezentujące tę branżę twierdzą, że nie występują w niej zwolnienia. Jest to dziedzina, która przeżywa duży rozwój. Obecnie na rynku zawsze znajdzie się miejsce dla dobrych informatyków - stwierdził w rozmowie z PG Marek Maciaś z Optimusa. Stąd jedni, głównie ze względów ekonomicznych, odchodzą a ich stanowiska natychmiast zajmują inni.

Finanse

W sektorze finansowym największe zwolnienia występują w bankach. W bieżącym roku redukcją objętych zostanie prawie 23 tys. pracowników. Wiąże się to głównie z procesami konsolidacji banków. UniCredito Italiano, inwestor strategiczny Pekao przewiduje zwolnienia sięgające do 15 tys. Minął już bowiem okres ochronny, więc zapewne podejmie takie działania. Bank Handlowy (w 1998 r. zwolnił już ok. 800 osób) w wyniku fuzji z Citibankiem planuje zwolnienie około 1400 osób do końca br. Połączenie WBK i Banku Zachodniego spowoduje zwolnienie ok. 2 tys. osób, natomiast planowana fuzja BPH i PBK może doprowadzić do zwolnienia 3,5 tys. pracowników.

Skutki zwolnień

Eksperci, analitycy i władze spółek giełdowych podkreślają, że proces restrukturyzacji zatrudnienia jest konieczny dla rozwoju i funkcjonowania firm. Wymusza go konieczność poprawy rentowności. W większości spółek produkcyjnych moce przerobowe wykorzystywane są średnio w 50 proc. Redukcje zatrudnienia związane są także z kłopotami danej branży. Przykładem może być sektor mięsny czy drzewny. Władze spółek wskazując na przyczyny zwolnień, wymieniają także funkcjonowanie szarej strefy, która, ich zdaniem, pozbawia miejsc pracy wiele tysięcy ludzi.

Niektórzy eksperci twierdzą, że zwolnienia są zbyt małe. Ich zdaniem, wpływ na to mają wysokie koszty odpraw dla zwalnianych pracowników oraz aktywnie działające związki zawodowe. Uzgadnianie warunków zwolnień władz spółek ze związkami zawodowymi jest bardzo trudnym i czasochłonnym procesem.

Analitycy twierdzą, że proces restrukturyzacji zatrudnienia zdecydowanie sprawniej przebiega w spółkach giełdowych niż w firmach nie notowanych na giełdzie. Dzięki temu wyniki uzyskiwane przez spółki giełdowe są również lepsze. Podkreślają też, że w spółkach, które posiadają inwestora strategicznego, zwłaszcza zagranicznego, proces związany ze zwolnieniami przebiega znacznie sprawniej. Uważają, że wynika to z większych wymagań stawianych przez inwestorów.

Wszyscy natomiast są zgodni, że 2001 rok będzie ostatnim, w którym zjawisko to występuje ze znaczną siłą i ma charakter powszechny. Przewidują, że w 2002 roku zwolnienia bedą miały już tylko charakter indywidualny, a skala ich będzie zdecydowanie mniejsza niż w minionych latach.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »