WIG 20 powoli do góry

Według ankietowanych przez PG domów maklerskich, w najbliższych miesiącach należy spodziewać się niewielkiej poprawy koniunktury na warszawskim parkiecie. Zgodnie z prognozami do końca bieżącego roku inwestorzy mogą się spodziewać wzrostu wartości WIG-u 20 do poziomu 1.161,8 pkt.

Moim zdaniem kolejne tygodnie powinny przynieść zwyżkę, bowiem inwestorzy zbyt przecenili spowolnienie gospodarcze na świecie. Co prawda sytuacja, zarówno w naszym kraju jak i na rynkach globalnych, nadal jest trudna, jednak po wyborach w Polsce widać już pierwsze zarysy polityki budżetowej przyszłego rządu - podkreśla Włodzimierz Giller, analityk Erste Securities. Jego zdaniem trzeci i czwarty kwartał bieżącego roku powinny już zwiastować przyszłe ożywienie w naszej gospodarce.

W tej sytuacji analitycy prognozują dalszą niewielką zwyżkę indeksu blue chips. W połowie czerwca 2002 roku jego wartość powinna wzrosnąć do poziomu 1.243,5 pkt. Najbardziej optymistyczne szacunki mówią nawet o możliwości zwyżki do 1.440 pkt. Nie brakuje jednak pesymistów, którzy zakładają, że indeks dwudziestu największych na warszawskiej giełdzie spółek spadnie do 950 pkt.

Obawy specjalistów budzi możliwość spowolnienia reform zapowiadanych przez nową ekipę rządzącą, co w konsekwencji mogłoby się bardzo niekorzystnie odbić na kondycji całej gospodarki.

Jeżeli dojdzie do zawiązania koalicji SLD i PSL, program naprawy finansów publicznych prawdopodobnie nie zostanie wdrożony w obecnym kształcie - zapowiada Grzegorz Olejek z DM BSK. Jego zdaniem można się natomiast doszukiwać pewnych pozytywnych symptomów w gospodarce, które przemawiają za ewentualną poprawą sytuacji makroekonomicznej. Chodzi tutaj o niewielki wzrost produkcji, a także akcji kredytowej na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy. Co prawda większość brokerów spodziewa się poprawy wskaźników już w czwartym kwartale, jednak byłbym ostrożny w prognozowaniu długoterminowego trendu - dodaje Grzegorz Olejek. W sytuacji pogorszenia koniunktury, istnieje bowiem realne zagrożenie powrotu indeksów do obecnego poziomu. Z pewnością entuzjazmu inwestorów nie wzbudzi zapowiadane zwiększenie obciążeń fiskalnych. Chodzi tutaj między innymi o zamrożenie progów podatkowych, wprowadzenie podatku od lokat terminowych i zysków z obligacji, a także wzrost obciążeń od importowanych do naszego kraju wyrobów.

Interesująco wyglądają również comiesięczne szacunki domów maklerskich, dotyczące wartości WIG-u na koniec bieżącego roku. Po okresie optymizmu, jaki prezentowali ankietowani brokerzy w połowie roku (prognoza Warszawskiego Indeksu Giełdowego na grudzień wynosiła 16.944 pkt), obecne szacunki mówią o 12.277,3 pkt.

KOMENTUJE DLA PG DARIUSZ NAWROT makler DM PBK

Mimo spodziewanego wzrostu indeksów do końca bieżącego roku, trwalsza poprawa nastrojów na warszawskim parkiecie będzie przede wszystkim uzależniona od sytuacji makroekonomicznej. W zależności od kierunku, w jakim podąży rodzima gospodarka zakładam możliwość rozwoju dwóch scenariuszy. W przypadku ożywienia koniunktury należy się spodziewać, iż zapoczątkowana tendencja wzrostowa będzie kontynuowana w pierwszej połowie 2002 roku. W przeciwnym razie, po krótkotrwałej zwyżce, pesymizm inwestorów może zapoczątkować ruch powrotny indeksów. Wśród czynników ryzyka, szczególnie niekorzystnie oceniam pogorszenie sytuacji gospodarczej na świecie, po ataku terrorystycznym w Stanach Zjednoczonych, a także niekorzystny dla polskiej gospodarki wynik wyborów parlamentarnych w naszym kraju.