Wniosek o upadłość Elektrimu złożony

Wniosek o ogłoszenie upadłości Elektrimu złożył powiernik obligacji zamiennych warszawskiego holdingu. - Nie sądzę, by sąd zdecydował się na bankructwo - powiedział PARKIETOWI Jacek Walczykowski, wiceprezes Elektrimu. W upadłość spółki nie wierzą też analitycy. Na giełdzie akcje spółki zostały przecenione o 9%.

Wniosek o ogłoszenie upadłości Elektrimu złożył powiernik obligacji zamiennych warszawskiego holdingu. - Nie sądzę, by sąd zdecydował się na bankructwo - powiedział PARKIETOWI Jacek Walczykowski, wiceprezes Elektrimu. W upadłość spółki nie wierzą też analitycy. Na giełdzie akcje spółki zostały przecenione o 9%.

- Obligatariusze uznali, iż nie mają alternatywy dla złożenia wniosku o upadłość - powiedział PARKIETOWI Rashpal Kaul z Bingham Dana LLP, firmy będącej doradcą prawnym posiadaczy obligacji zamiennych. Ich część, mająca ponad 75% papierów dłużnych wyemitowanych przez Elektrim, nie zgadza się na opóźnienie spłaty 479,3 mln euro. "Aby postępowanie układowe powiodło się, wymagane jest poparcie wierzycieli mających łącznie co najmniej 2/3 ogólnej sumy wierzytelności. Z informacji dostarczonych przez Elektrim wynika, iż obligatariusze mają wystarczająca liczbę głosów do zablokowania układu. Utraciwszy wiarę w możliwość zrefinansowania zadłużenia spółki przez obecny zarząd, obligatariusze będą dążyć do ogłoszenia upadłości Elektrimu" - czytamy w oficjalnym komunikacie. Przypomnijmy, iż PARKIET już wcześniej informował, że warunki układu za nieakceptowalne uznała hiszpańska Acciona, największy obligatariusz.

Reklama

Wiara w bankructwo jednej z najstarszych i do niedawna największych spółek na GPW jest jednak obecnie niewielka. Informacja o wniosku obligatariuszy została opublikowana kilkanaście minut przed końcem sesji. Spowodowała ona błyskawiczną przecenę akcji do poziomu 8,25 zł za walor. Na zamknięciu jednak akcje odrobiły część strat i na koniec dnia wyceniano je na 8,6 zł, czyli 9% niżej niż dzień wcześniej. Łączny wolumen obrotu wyniósł niemal 4 mln akcji. - Wniosek o upadłość jest reakcją na warunki układu zaproponowane przez Elektrim - powiedział nam Tomasz Bardziłowski z CSFB.

Zdaniem Tomasza Bardziłowskiego, upadłość Elektrimu jest mniej prawdopodobna niż dalsze negocjacje, które doprowadzą do porozumienia między stronami. - Obligatariusze mają jednak niewiele do stracenia i z tego względu nie spodziewałbym się z ich strony większych ustępstw - wyjaśnił analityk CSFB. Podobnego zdania jest Magdalena Łapsa z CDM Pekao SA. - Ze względu na czas, kiedy został złożony wniosek obligatariuszy, nie wiadomo, czy sąd zdecyduje się na jego uwzględnienie. Jeśli tak się stanie i oba, wnioski będą rozpatrywane równolegle, bardziej prawdopodobny wydaje mi się układ. Z punktu widzenia Elektrimu, wystarczy rozłożenie spłaty długu na raty - stwierdziła M. Łapsa. Przy zerowej redukcji zadłużenia, ale rozłożeniu jego spłaty na raty jeden walor warszawskiego holdingu wycenia ona na 14,4 zł.

W upadłość nie wierzy też sama spółka. - Mam nadzieję, iż sąd nie zdecyduje się na taki krok. Myślę, że będziemy musieli podjąć rozmowy z obligatariuszami i uzgodnić realistyczne warunki spłaty zadłużenia - stwierdził Jacek Walczykowski, wiceprezes Elektrimu. Jednocześnie poinformował on, iż sąd wezwał na 8 stycznia zarząd celem przesłuchania sprawie o otwarcie postępowania układowego. Jeśli sąd uwzględni wniosek obligatariuszy o ogłoszenie upadłości, będzie musiał on być rozpatrywany równolegle z wnioskiem o układ.

Tymczasem w piątek Ryszard Opara poinformował, iż posiada niemal 4,9 mln akcji Elektrimu, stanowiących 5,84% kapitału spółki. R. Opara miał już wcześniej kontakt z warszawskim holdingiem. To właśnie do niego trafił będący w przeszłości w posiadaniu Elektrimu pakiet akcji Energomontażu-Północ.

Ryszard Opara jest lekarzem anastezjologiem, który od 1980 r. do połowy lat 90. przebywał w Austrii. Tam zarobił pierwsze duże pieniądze i stał się znaczącym udziałowcem w sieci dziesięciu szpitali. Po powrocie do kraju zaczął inwestować w nieruchomości, przejmując m.in. część gruntów należących do Elemisu. Według nieoficjalnych informacji, w Elektrimie pełni rolę "parkingowego". Rynek kojarzy go z grupą podmiotów skupionych wokół BRE.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: upadłości | upadłość | bankructwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »