Wre spekulacja Stalexportem

Blisko 18,6 mln zł wyniósł w poniedziałek obrót na akcjach Stalexportu - był drugi pod względem wielkości na sesji. Właściciela zmieniło ponad 6 mln papierów - to historyczny rekord. Walory sprzedają byli wierzyciele, kupujący nie są znani.

Blisko 18,6 mln zł wyniósł w poniedziałek obrót na akcjach Stalexportu - był drugi pod względem wielkości na sesji. Właściciela zmieniło ponad 6 mln papierów - to historyczny rekord. Walory sprzedają byli wierzyciele, kupujący nie są znani.

Stalexport przez cały dzień był liderem pod względem obrotów. Dopiero po fixingu wyprzedziła go Telekomunikacja Polska. Na akcjach katowickiej spółki zawarto 1509 transakcji - najwięcej na sesji. W tych największych właściciela zmieniało po 40 tys. i po 50 tys. papierów. Stalexport odpowiadał za prawie 16% łącznych obrotów w notowaniach ciągłych. Kurs akcji zyskał 4,1% i wyniósł 1,54 zł.

Do wzrostu zainteresowania spółką mogły się przyczynić m.in. dobre wyniki finansowe (14 mln zł zysku w III kwartale), które pokazały, że spółka konsekwentnie redukuje koszty. Po trzech kwartałach tego roku firma handlująca wyrobami hutniczymi wypracowała 27,7 mln zł zysku netto. Jej zarząd zakładał wcześniej, że będzie to 7,6 mln zł. - Wyniki spółki są przyzwoite. Dlatego uważam, że zwyżka kursu jest uzasadniona - powiedział Marek Cywiński, dyrektor biura strategii Stalexportu.

Reklama

Wzrost obrotów na akcjach katowickiej spółki notowany jest od 10 października. Wówczas do notowań weszło ok. 95 mln akcji serii E. W ciągu miesiąca właściciela zmieniło blisko 34,3 mln akcji. Walory obejmowali wierzyciele - głównie banki - po 2 zł. Pomimo ponoszonych strat, to oni sprzedają papiery. Do tej pory nie ujawnił się jednak żaden nowy akcjonariusz Stalexportu. - Mieliśmy spotkania z trzema funduszami. Takie sondażowe. Ich przedstawiciele zastanawiali się, czy nie wprowadzić akcji Stalexportu do swoich portfeli. Jakie podejmą decyzje, nie wiem - powiedział dyrektor M. Cywiński.

Zdaniem niektórych analityków, akcje Stalexportu, który ma ciągle duże zadłużenie, kupują raczej spekulanci. Mogą liczyć, że firmą zainteresuje się jakiś inwestor. Prezes Emil Wąsacz nie wyklucza, że koncern LNM, który został właścicielem Polskich Hut Stali, może zaangażować się kapitałowo w Stalexport, aby mieć sieć dystrybucji wyrobów hutniczych w kraju. Na ostatniej konferencji w Katowicach zapowiedział, że w tym roku, po raz pierwszy od 1999 r., spółka może wyjść na plus.

Tak jak Netia

Wejście do obrotu ogromnej emisji akcji pochodzących z konwersji długów nie jest niczym nowym na naszym parkiecie. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku Netii. W połowie lutego do notowań wprowadzono 312,6 mln walorów objętych przez byłych wierzycieli. Spowodowało to wyprzedaż akcji i spadek notowań. Strach przed wzmożoną podażą szybko ustąpił, wobec lepszych perspektyw dla spółki wynikających z oddłużenia.

Dariusz Wieczorek, Tomasz Hońdo

Zmienność jest wysoka

W przypadku papierów Stalexportu dochodzi w ostatnich miesiącach do gwałtownych zmian koniunktury. Dzięki zmienności walor ten potrafi dostarczyć niemałych emocji. Na przełomie lipca i sierpnia królował na parkiecie pod względem stopy zwrotu, dając inwestorom ponad 100% zysku w trzy tygodnie. W październiku z kolei na inwestycji w papiery katowickiej spółki można było stracić blisko połowę kapitału.

Od momentu debiutu na parkiecie akcji pochodzących z konwersji długów wyraźnie wzrosły obroty. Średnio każdego dnia przez ręce inwestorów przechodzi 1,3 mln sztuk, nie licząc nawet poniedziałkowego rekordu. Tymczasem w całej historii notowań Stalexportu przed 10 października przeciętny wolumen sięgał zaledwie 70 tys.

Szanse na dalszą zwyżkę kursu są niemałe z uwagi na fakt, że Stalexport nie odreagował jeszcze październikowego załamania, które wynikało nie tyle z pogorszenia fundamentów spółki, co z jednorazowej podaży akcji. Przez kilkanaście sesji trwała konsolidacja, która stała się podstawą do wybicia. Trzeba jednak zauważyć, że skala poniedziałkowej zwyżki nie jest zbyt imponująca jak na Stalexport. W ciągu sesji podaż wyraźnie naciskała, hamując zapędy kupujących.

Tomasz Hońdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: stalexport | spekulacja | wierzyciele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »