Wrogie przejęcie PKN Orlen jest wielce prawdopodobne

Wysokie obroty na akcjach PKN Orlen wywołały liczne spekulacje dotyczące wrogiego przejęcia spółki przez zagranicznego inwestora branżowego. Mimo licznych ograniczeń zawartych chociażby w statucie spółki realizacja takiego scenariusza jest możliwa.

Wysokie obroty na akcjach PKN Orlen wywołały liczne spekulacje dotyczące wrogiego przejęcia spółki przez zagranicznego inwestora branżowego. Mimo licznych ograniczeń zawartych chociażby w statucie spółki realizacja takiego scenariusza jest możliwa.

Informacjami i plotkami na temat pozyskania przez PKN Orlen inwestora strategicznego żyje cały giełdowy rynek. Przedłużające się w tej sprawie rozmowy tylko zachęcają do spekulacji na temat możliwości wrogiego przejęcia, czyli takiego, na które nie mieliby wpływu przedstawiciele MSP i Nafty Polskiej. Ostatnio za realizacją takiego scenariusza przemawiają bardzo wysokie obrotyna walorach PKN.

- Wzmożone zainteresowanie akcjami PKN Orlen obserwowane w ostatnich tygodniach może świadczyć o zainteresowaniu inwestora zagranicznego przejęciem kontroli nad krajowym koncernem. Ze względu na ograniczenia statutowe zakupy muszą być jednak realizowane za pośrednictwem kilku podmiotów - uważa Hanna Kędziora, analityk DI BRE Banku.

Reklama

Obawy dotyczące wrogiego przejęcia wyraził Wiesław Kaczmarek, minister skarbu. Komentarza na ten temat nie chcieli udzielić przedstawiciele Nafty Polskiej. Natomiast za mało prawdopodobne uznał je Sebastian Słomka, naczelnik wydziału doradztwa BDM PKO BP.

- Teoretycznie wrogie przejęcie mogłoby dojść do skutku. Ze względu na obostrzenia statutowe i strategiczne znaczenie PKN Orlen dla państwa nie sądzę jednak, by ktokolwiek chciał kupować duży pakiet spółki bez akceptacji MSP - twierdzi Sebastian Słomka.

Słaby akcjonariat

Jednym z podstawowych czynników mogących skłaniać ewentualnego inwestora do przejęcia płockiego przedsiębiorstwa jest rozproszony akcjonariat. Na dzień 20 listopada poza Skarbem Państwa i Polską Naftą znajdowało się 71,54 proc. akcji. Obecnie właśnie taki pakiet teoretycznie jest do przejęcia. Zakup zależy przede wszystkim od oferowanej ceny. Zarówno krajowi, jak i zagraniczni akcjonariusze, których reprezentuje bank depozytariusz, zapewne nie mieliby nic przeciw wrogiemu przejęciu. Wszelkie spekulacje na ten temat przyczyniają się do wzrostu wyceny ich aktywów.

- Dziś niezmiernie trudno oszacować, na ile realne jest wrogie przejęcie PKN Orlen. Niewątpliwie jednak przedsiębiorstwo ciągle jest łakomym kąskiem dla potencjalnego inwestora strategicznego - twierdzi Michał Buczyński, analityk DM BIG-BG.

Jego zdaniem o atrakcyjności spółki decydują przed wszystkim takie czynniki, jak udział w rynku i potencjał wzrostu.

Lista chętnych

Wśród potencjalnych najeźdźców analitycy i giełdowi gracze wymieniają przede wszystkim koncerny z Europy Wschodniej i Północnej.

- Wbrew zamierzeniom Skarbu Państwa wykupem akcji PKN Orlen mogą być m.in. zainteresowane firmy z Rosji. Już kilkanaście miesięcy temu mówiło się na rynku o zapędach Łukoil, czy Gazpromu - mówi Hanna Kędziora.

W jej ocenie nie można również wykluczyć zakupów realizowanych przez Statoil. Najmniej prawdopodobne są natomiast działania ze strony OMV i MOL. Oba podmioty nadal prowadzą negocjacje w sprawie nabycia akcji od Nafty Polskiej i trudno przypuszczać, by jednocześnie skupowały walory PKN na giełdzie.

Statut nie ochroni

Wrogie przejęcie ma utrudnić statut spółki.

- Zapis ograniczając prawo głosowania do 10 proc. ogólnej liczby istniejących w spółce głosów praktycznie stawia potencjalnego inwestora strategicznego na straconej pozycji. W tym przypadku statut zabrania również działania w porozumieniu - twierdzi Sebastian Słomka.

Sytuacja ta nie dotyczy Skarbu Państwa, Nafty Polskiej i banku depozytariusza. Statut zawiera jeszcze jedno ograniczenie zniechęcające do jakiegokolwiek działania bez porozumienia z przedstawicielami Skarbu Państwa. Chodzi tu głownie o statutowy próg 90 proc. głosów wymaganych do przegłosowania uchwał w sprawie ewentualnego połączenia spółki z innym podmiotem, przeniesienia jej siedziby lub głównego zakładu poza granice kraju, przekształcenia, likwidacji, czy umorzenia części akcji. Do wrogiego przejęcia nie powinna też zachęcać sytuacja mająca niedawno miejsce na Węgrzech.

- Zakup przez OMV 9,8 proc. akcji MOL na giełdzie w Budapeszcie został odebrany przez akcjonariuszy spółki jako próba wrogiego przejęcia. Zdarzenie to przyniosło na Węgrzech liczne głosy sprzeciwu, co zmusiło Austriaków do wstrzymania się od dalszych zakupów - mówi Sebastian Słomka.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: przejęcia | Orlen | skarbu | przejęcie | spekulacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »