WSiP sprawa cen podręczników neutralna

Proponowane rozwiązania, mające doprowadzić do obniżenia kosztów zakupów podręczników będą miał raczej neutralny wpływ na przychody i marże grupy Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych - poinformował Tomasz Gigol, członek zarządu WSiP.

Proponowane rozwiązania, mające doprowadzić do obniżenia kosztów zakupów podręczników będą miał raczej neutralny wpływ na przychody i marże grupy Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych - poinformował Tomasz Gigol, członek zarządu WSiP.

Dodał jednak, że dzięki nowemu systemowi dystrybucji podręczników, a zwłaszcza dzięki zwiększeniu możliwości bezpośredniej sprzedaży do szkół, WSiP uzyska wyższe marże, przez co będzie w stanie zaoferować wyższy rabat szkołom.

Z kolei spółki zależne WSiP - WKRA i Dom Książki zyskają na eliminacji tzw. szarej strefy w obrocie podręcznikami. Ministerstwo Edukacji i Nauki chce, aby w dokumencie obejmującym wypracowane przez resort i wydawców rozwiązania znalazł się zapis, że doprowadzą one do obniżki kosztów zakupu podręczników (nowych i używanych) średnio o 25 proc.

Reklama

Wydawcy jednak nie akceptują tego zapisu, gdyż według nich trudno jest w rzeczywistości ocenić skalę obniżki. Pozytywne jest jednak to, że obniżka nie będzie się odnosić do ceny katalogowej. "Jako cała branża postanowiliśmy się nie podpisywać pod propozycją ministerstwa edukacji, gdyż w proponowanym kształcie dokumentu znalazł się zapis o obniżeniu kosztów zakupu podręczników zarówno nowych, jak i używanych, średnio o 25 proc.

Podjęliśmy taką decyzję jedynie dlatego, że trudno jest ocenić, czy rzeczywiście taki efekt zostanie osiągnięty" - powiedział w piątek dziennikarzom Gigol. "Taka skala obniżki jest być może nawet i możliwa do osiągnięcia w wyniku zaproponowanych rozwiązań systemowych i WSiP może byłby w stanie przystać na taki zapis" - dodał. Gigol ocenia, że wejście w życie rozwiązań wypracowanych wspólnie przez wydawców i resort, mających na celu obniżenie cen podręczników, byłoby neutralne z punktu widzenia przychodów grupy WSiP. "Są różne rozwiązania, działające na plus i na minus, ale w sumie z punktu widzenia przychodów grupy byłyby one neutralne" - powiedział członek zarządu WSiP.

Dodał, że po pierwsze korzystne jest to, iż mają one na celu walkę z szarą strefą na rynku podręczników. "Poza tym, z jednej strony rynek wtórny mógłby się zwiększyć w wyniku zaplanowanych działań co do książek używanych, ale z drugiej strony zwiększy się rola bezpośredniej sprzedaży i w związku z tym wzrośnie też rynek pierwotny" - powiedział. Gigol zwrócił też uwagę, że z punktu widzenia grupy WSiP korzystne jest to, iż postulowane jest przerzucenie zakupu książek na sieci księgarń. "Dom Książki traci w wyniku handlu podręcznikami w tzw. szarej strefie, więc to dla naszej spółki byłoby bardzo korzystne" - powiedział. Według Gigola w wyniku wprowadzenia kanału bezpośredniej sprzedaży podręczników zyskowność WSiP nie zwiększy się. "W tym kanale marże są wyższe. Jednak planujemy, że dzięki wyższym marżom będziemy w stanie zaoferować wyższy rabat szkołom" - powiedział.

W styczniu Ministerstwo Edukacji i Nauki doszło do porozumienia z wydawcami w sprawie podjęcia wspólnych działań na rzecz stopniowego obniżenia cen podręczników. Resort podtrzymał jednak wówczas wcześniejszy postulat obniżenie cen o połowę. Została też wówczas powołana komisja, która miała opracować rozwiązania mające na celu obniżenie cen podręczników.

Branża oczekiwała, że w piątek dojdzie już podpisania dokumentu zawierającego wypracowane wspólnie z resortem rozwiązania. Jednak w czwartek resort nieoczekiwanie dla wydawców wprowadził do dokumentu zapis, mówiący o obniżce kosztów zakupu podręczników (nowych i używanych) średnio o 25 proc. Sekcja Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki nie zaakceptowała w piątek tej propozycji. "W naszym przekonaniu jakakolwiek ocena takiej wysokości jest niemożliwa - nie możemy podejmować decyzji za księgarzy o wysokości rabatu, jakiego udzielą szkole, nie jesteśmy też w stanie przed czerwcem precyzyjnie przewidzieć wyników organizacji przez szkoły rynku wtórnego" - podała sekcja w komunikacie. "Jesteśmy natomiast przekonani, iż proponowane przez zespół konsultacyjny zmiany dotyczące stworzenia szkolnego zestawu podręczników oraz zbiorowego zakupu podręczników przez szkoły doprowadzą w perspektywie do wielu pozytywnych skutków, w tym do obniżki kosztów zakupu podręczników przez uczniów i rodziców" - dodała.

Wydawcy deklarują chęć dalszych rozmów z MEiN. Wypracowane przez komisję założenia zakładają m.in. eliminację szarej strefy i zjawisk korupcyjnych w obrocie podręcznikami. Ponadto ma być też upowszechniony rynek wtórny podręczników m.in. poprzez kiermasze używanych książek w szkołach. Dyrektorzy szkół mają organizować cały proces zakupu podręczników, przy czym wyboru podręcznika będzie dokonywał nauczyciel i uzasadniał go na radzie pedagogicznej.

Obniżeniu kosztów zakupu ma służyć zamawianie podręczników przez księgarzy bezpośrednio u wydawców, z pominięciem hurtowni. WSiP, który wydaje podręczniki szkolne, ma hurtownię podręczników Wkra. Gigol ocenia, że nowe rozwiązania nie byłby też niekorzystne z punktu widzenia tej spółki, bo będzie konieczna obsługa logistyczna całego procesu. Wkra może być jednak sprzedana przez WSiP. "Proces ten jest na wstępnym etapie. Jedna z dopuszczanych przez nas możliwość jest taka, żeby jej właścicielem był WSiP i inni wydawcy" - powiedział Gigol. Wcześniej prezes WSiP powiedział PAP, że WKRA, może być sprzedana w tym roku.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »