Wstrzemięźliwi obligatariusze
Telia nie potwierdziła spekulacji o zamiarze sprzedaży akcji Netii. Polska spółka poinformowała, iż do 23 listopada nie udało jej się skupić większości w każdej z serii wyemitowanych obligacji.
Szwedzki dziennik "Dagens Industri", powołując się na anonimowe informacje podał, iż Telia zamierza sprzedać swój niespełna 50-proc. pakiet akcji Netii. Przedstawiciele szwedzkiej firmy telekomunikacyjnej w wypowiedziach agencyjnych nie potwierdzili tych informacji. Plotki nie wpłynęły pozytywnie na zachowanie akcji Netii, które na wczorajszej sesji straciły 4,5%
Pogłoski, iż Telia chce znaleźć nowego inwestora dla drugiej co do wielkości polskiej firmy telefonii stacjonarnej, na naszym rynku pojawiały się w tym roku już kilkakrotnie. W większości wypadków jako potencjalnego kupca wymieniano Deutsche Telekom. Analitycy, z którymi rozmawiał PARKIET, zwracali jednak uwagę, iż DT, z uwagi na kłopoty wewnętrzne, ogranicza aktywność na rynkach zagranicznych.
Wiadomo natomiast, że aby Telia miała jakiekolwiek szanse na sprzedaż Netii, musi doprowadzić do znaczącej redukcji zadłużenia polskiej firmy. Tymczasem, zgodnie z oczekiwaniami analityków, Netia poinformowała, że do 23 listopada nie udało jej się skupić w ramach ogłoszonego wezwania większości w każdej z serii wyemitowanych obligacji. - To, iż posiadacze papierów o terminie wykupu w 2010 roku nie odpowiedzą na wezwanie było niemal przesądzone - powiedział PARKIETOWI jeden z analityków. Jednak również posiadacze pozostałych serii nie są zadowoleni z warunków zaproponowanych przez spółkę. Z nieoficjalnych informacji wynika, iż tworzą oni grupę, która miałaby negocjować ich zmianę. Jak podała agencja Reutera, koalicja ta do pomocy w negocjacjach wynajęła kancelarię prawniczą Cadwalader Wickersham & Taft oraz firmę zajmującą się bankowością inwestycyjną Houlihan, Lokey, Howard & Zukin.
Tymczasem Netia, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zwołała NWZA, które ma podjąć decyzję o dalszym istnieniu firmy. Jego termin ustalono na 18 grudnia.