Wynagrodzenia władz rosną znacznie szybciej niż przychody spółek
Z przesłanych systemem Emitent raportów rocznych wynika, iż w roku ubiegłym zarządy i rady nadzorcze spółek giełdowych zarobiły w 1999 roku 331 mln zł, co stanowiło wzrost niemal o 40% w porównaniu z 1998 r.
. Łączny wynik netto (suma zysków i strat) analizowanych firm wyniósł 5,2 mld zł i był o 13,7% wyższy niż rok wcześniej.
Najkosztowniejsze dla akcjonariuszy okazały się władze KGHM Polska Miedź. Łączne wynagrodzenia przekroczyły tam 13,2 mln zł. Połowę tej kwoty pochłonęły jednak wynagrodzenia odwołanych członków zarządu wypłacane w okresie wypowiedzenia, włącznie z odszkodowaniami.
Analizując przekrój branżowy zarobków, widać, iż najlepiej powodzi się bankowcom, przy czym prym wiódł tu BIG-BG, gdzie koszty zarządu i rady przekroczyły 9,9 mln zł.
Zarobki to jednak nie wszystkie korzyści, jakie osiągają władze spółki. Mogą one też np. zaciągnąć w swej firmie kredyt. Z możliwości tej korzystali członkowie zarządu Agrosu. Według stanu na koniec 1999 r., wartość nie spłaconych kredytów zaciągniętych przez prezes Zofię Gaber i dwóch członków zarządu wynosiła 326 tys. zł. Oprocentowanie pożyczek ustalono na "zaporowym" poziomie 2% w stosunku rocznym. Co ciekawe, mimo systematycznie pogarszających się wyników finansowych, Agros należy do hojniejszych spółek, jeśli chodzi o wynagradzanie kadry menedżerskiej. W roku ubiegłym zarząd i rada nadzorcza spółki zarobiły niemal 3 mln zł. Warto przypomnieć, iż rok ubiegły firma zamknęła stratą na poziomie 3,9 mln zł.
