Wzrosty spółek teleinformatycznych zdecydowały o zwyżce WIG-u
Wczorajsza sesja przyniosła kontynuację środowych wzrostów, co odbyło się przy nieco większych obrotach. Na poprawę atmosfery na parkiecie wpłynęła na pewno liczba walorów, których notowania wzrosły. Było ich prawie dwa razy więcej od akcji tracących na wartości. Duży wpływ na dzisiejszą wartość WIG-u miały spółki z sektora telekomunikacyjnego oraz informatycznego.
Aż siedmioprocentowym wzrostem kursu Warty zareagował rynek na uchwalenie nowej emisji i możliwość jej objęcia przez dotychczasowego głównego inwestora. Można więc wnioskować, że zaufanie jakim obdarzyli akcjonariusze mniejszościowi Warty jej strategicznego właściciela, podzielają również giełdowi gracze, a jak wiadomo z rynkiem się nie dyskutuje.
Po raz kolejny rynek poprawił o maksymalny dopuszczalny przedział wycenę Chemiskóru i IGroup, choć wydaje się, że obecna fala wzrostowa w ich przypadku powoli traci swój impet. Miłośników tych spółek nie powinno to zbytnio zmartwić, bowiem nie jest to pierwsza i na pewno nie ostatnia taka fala na tych walorach. Notowania kolejnej spółki z branży quasi medialnej - Atlantis - spadały. Martwi również spadek Sanwilu, którego sytuacja jest podobna do stanu firm wcześniej wspomnianych. Kurs spółki z Przemyśla zniżkował wczoraj o 9,9 proc. Można chyba znaleźć receptę na tak niską waluację tej spółki Zarząd giełdy powinien zastanowić się nad stworzenie subindeksu firm quasi-medialnych i jednoczesnym wprowadzeniem na niego kontraktów terminowych. Może to zrobić również CeTO.
O prawie maksymalny przedział wzrósł kurs akcji BIG, na co wpływ miała wczorajsza transakcja pakietowa, w której akcje BIG nabywał od TBM Leasing prawdopodobnie Eureko. Notowania ciągłe również upłynęły pod znakiem wzrostów spółek z sektora Tech - WiG, który powiększył swoją wartość w stosunku do fixingu o kolejny 1 procent. Zawdzięcza to głównie spółkom informatycznym, bowiem kurs Telekomunikacji Polskiej na ciągłych już spadała. Uwagę graczy wzbudził Elektrim, którego kurs po wzroście o 3,3 proc. w notowaniach jednolitych, zwiększył się o kolejne 2,7 proc. Wzrósł również indeks grupujący największe spółki WIG 20. Kursy przedsiębiorstw rosły, natomiast niewiele zmieniła się wartość obrotów, co wskazuje na raczej nietrwały stan obecnej koniunktury. Wszystko więc wskazuje, że ten sierpień nie będzie przez inwestorów dobrze wspominany i dołączy do tych z lat 1991 i 1998, kiedy wskaźniki giełdowe wkazywały na znaczne pogorszenie koniunktury.
Podczas notowań ciągłych skończyło się zaufanie do Warty i jej głównego akcjonariusza - kurs spółki stracił prawie cały zysk z notowań jednolitych.
