Zagraniczne fundusze na topie

Pierwszą zagraniczną instytucją finansową, która uzyskała pozwolenie na sprzedaż produktów inwestycyjnych na polskim rynku była grupa Citibanku.

Pierwszą zagraniczną instytucją finansową, która uzyskała pozwolenie na sprzedaż produktów inwestycyjnych na polskim rynku była grupa Citibanku.

Od lipca 2004 roku ma możliwość zbywania tytułów uczestnictwa, zarejestrowanych w Luksemburgu, trzech funduszy parasolowych: Citi FCP S.A., CitiMoney FCP S.A. oraz Citi SICAV. Łącznie jest to 51 różnych produktów. Znaczną ilość funduszy udostępnił polskim inwestorom również duński Jyske Bank. Inwestorzy mogą nabywać tytuły uczestnictwa 31 produktów o bardzo zróżnicowanych strategiach inwestycyjnych. Klika z nich denominowana jest jednak w mało popularnych walutach: koronach szwedzkich czy duńskich. Dużym wydarzeniem dla polskiego rynku było wpisanie do rejestru zagranicznych funduszy produktów Merrill Lynch (sierpień 2005) oraz Franklin Templeton (lipiec 2005 roku).

Reklama

Są to jedne z największych na świecie firm świadczących usługi w zakresie zarządzania finansami i doradztwa, z których każdy ma oddziały w kilkudziesięciu krajach. W Polsce do sprzedaży dopuszczone zostały 54 fundusze Merrill Lynch, z czego na dzień dzisiejszy w dystrybucji znajduje się 14 z nich. Z kolei Franklin Templeton może zbywać w naszym kraju tytuły uczestnictwa 44 funduszy, z których aktualnie sprzedawanych jest 8. W maju 2005 roku rejestr funduszy zagranicznych powiększył się o 8 produktów grupy Raiffeisen, największej w Austrii firmy zajmującej się inwestowaniem aktywów. Na dzień dzisiejszy jest to jedyny podmiot sprzedający w Polsce produkty, które nie są zarejestrowane w Luksemburgu. Tytuły uczestnictwa swoich funduszy inwestycyjnych zbywają w naszym kraju jeszcze dwie inne duże europejskie grupy finansowe: Fortis oraz Nordea.

Pierwsza z nich umożliwiła inwestycje w 20 subfunduszy luksemburskiego Fortis L Fund. Na dzień dzisiejszy zakupić można tylko 12 z nich, ale oferta ma się stopniowo poszerzać. Grupa Nordea dystrybuuje z kolei tytuły uczestnictwa 3 subfunduszy luksemburskiego Nordea 1 SICAV. Od stycznia 2005 roku inwestorzy mają możliwość zakupu produktów jeszcze jednego zagranicznego podmiotu ? spółki inwestycyjnej WIOF (World Investment Opportunities Funds SICAV). Oferuje ona 8 subfunduszy dystrybuowanych również na rynkach czeskim, słowackim, a także na Łotwie i Cyprze, inwestujących przede wszystkim w dłużne i udziałowe papiery ze Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej. Poszczególne produkty WIOF-u zarządzane są przez różne podmioty: AIG Global Investment Group, Brandes Investment Partners LLC oraz Unigestion.

Niestety dostęp do większości zagranicznych funduszy może być bardzo utrudniony dla inwestorów, gdyż obecnie niewiele podmiotów prowadzi ich dystrybucję. Aktualnie produkty Merrill Lynch znajdują się w ofercie Xelion (14 funduszy) i Deutsche Bank PBC (5 funduszy). Franklin Templeton prowadzi sprzedaż za pośrednictwem Investment Fund Market (8 funduszy), Open Finance (8 funduszy) oraz Deutsche Bank PBC (8 funduszy). Citibank dystrybuuje tytuły uczestnictwa parasolowych funduszy Citi FCP, CitiMoney FCP oraz Citi SICAV, łącznie jest to 51 produktów.

Nabywać mogą je w zasadzie tylko klienci CitiGold (najbogatsi klienci instytucji), choć przedstawiciele banku twierdzą, że inne zainteresowane osoby również będą mogły korzystać z oferty. Chętni na zakup produktów Jyske Bank muszą założyć konto bankowe w Kopenhadze. Klienci Raiffeisen Club (najbogatsi klienci banku) oraz przedsiębiorstwa mają możliwość zakupu 8 funduszy austriackiego podmiotu. Fortis Bank oferuje z kolei wyłącznie osobom fizycznym tytuły uczestnictwa 12 subfudnuszy Frotis L Fund. W Nordea Banku dystrybuowane są 3 subfundusze Nordea 1 SICAV, a subfundusze WIOF-u sprzedawane są za pośrednictwem Open Finance (8 subfunduszy) oraz Expander (2 subfundusze).

Wysokość pierwszej wpłaty

Przeszkodą dla inwestorów mogą się okazać również minimalna wysokość pierwszej wpłaty wymaganej przy inwestycji w zagraniczne fundusze. W miarę niskie są one tylko w przypadku Nordea 1 SICAV oraz WIOF SICAV. Minimalnej kwoty nie ustalono także dla produktów CitiGroup, natomiast ograniczenie stanowi tutaj konieczność bycia klientem CitiGold. W przypadku pozostałych funduszy zakup tytułów uczestnictwa wymaga wyłożenia od tysiąca do kilku tysięcy USD lub EUR.

Walutą rozliczeniową dla zdecydowanej większości funduszy jest EUR lub USD, bądź też obie te waluty. Zagraniczne podmioty dystrybuują również sporą ilość produktów, których tytuły uczestnictwa wyceniane są w funtach brytyjskich, a także pojedyncze fundusze wymagające inwestycji w innych walutach (DKK, SEK, JPY) np. 30 tys. DKK jest minimalną kwotą zakupu tytułów uczestnictwa dla J.I. Danish Equity Fund.

Zagraniczne produkty są ofertą przede wszystkim dla osób niebiorących pod uwagę ryzyka walutowego. W innym inwestor musi liczyć się z ponoszeniem pewnych strat, gdy złotówka umocni się względem waluty rozliczeniowej. Oczywiście, gdy kurs PLN osłabi się inwestor dodatkowo zyska na transakcji. W roku 2005 mieliśmy do czynienia z 8,3% osłabieniem się złotówki względem USD i 5,5% umocnieniem się PLN względem EUR. W efekcie osoba, która zainwestowała 10 tys. PLN w USD, na koniec roku miała 10 830 PLN dzięki samemu tylko osłabieniu złotówki. Natomiast 10 tys. PLN zainwestowane w EUR dało na koniec roku spadek wartości do 9460,8 PLN.

Pomimo pewnych przeszkód sporo osób decyduje się na ulokowanie swoich oszczędności w zagranicznych produktach. Pozyskane przez nas informacje, pozwalają twierdzić, że do funduszy zagranicznych mogło wpłynąć nawet 100 mln EUR. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że Fortis Bank zgromadził 5 mln PLN w funduszu Fortis L Fund, Xelion do produktów Merrill Lynch zebrał około 11 mln USD, Deutsche Bank - kilkanaście mln USD do funduszy Merrill Lynch oraz Franklin Templeton, a Raiffeisen Bank ponad 21 mln EUR.

Co wpływa na zainteresowanie tymi produktami polskich inwestorów? Ofertę zagranicznych funduszy dostępnych na naszym rynku wyróżnia przede wszystkim duża różnorodność strategii inwestycyjnych. Klienci mogą wybierać spośród produktów lokujących aktywa na najbardziej popularnych rynkach Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej, ale nie brakuje również funduszy specjalizujących się w inwestycjach w bardziej egzotycznych rejonach świata. Nam z pewnością najbliższe będą te, które lokują aktywa w papiery rozwijających się krajów europejskich (na dzień dzisiejszy przede wszystkim Rosji i Turcji, a w dalszej kolejności Polski, Czech i Węgier). Takich produktów w Polsce jest niewiele. Wyjątek stanowi działający od kilku miesięcy PZU FIO Akcji Nowa Europa, którego aktywa mają być lokowane przede wszystkim w akcje rosyjskie (około 25%), polskie (ok. 20%), tureckie (ok. 15%), węgierskie (ok. 10%) oraz czeskie (ok. 15%.). Mamy też dwa fundusze hybrydowe (CitiZrównoważony Środkowoeuropejski oraz AIG Zrównoważony Nowa Europa), które koncentrują się jednak na inwestowaniu w Polsce, Czechach i Węgrzech pomijając najbardziej dochodowe w ostatnim roku papiery rosyjskie i tureckie. Dużą ciekawostkę dla polskich inwestorów stanowić może spora grupa produktów opartych na inwestycjach w akcje krajów Azji, Ameryki Łacińskiej i rejonu Pacyfiku. Część z nich inwestuje tylko w jednym kraju (np. Indiach, Japonii, Turcji) inne na szerszym obszarze. Przeciwwagę dla dużej grupy funduszy specjalizujących się w inwestycjach w niewielkim rejonie geograficznym, stanowi spory zbiór bardzo dobrze zdywersyfikowanych produktów globalnych. Ich

aktywa lokowane są w akcjach i papierach dłużnych (bądź też tylko jednej z tych grup) niemal wszystkich kontynentów (łącznie z Afryką).

Uwagę inwestorów może zwrócić szeroki wybór funduszy sektorowych. Są to również globalne produkty, koncentrujące się jednak na inwestycjach w jednej tylko branży gospodarki np. sektorze energetycznym, paliwowym czy finansowy. Są one obarczone największym ryzykiem, ale jednocześnie stwarzają możliwość uzyskania bardzo wysokich przychodów. Cechą charakterystyczną wielu zagranicznych produktów jest nie tylko koncentracja na jednym rejonie geograficznym, ale również na konkretnej grupie papierów wartościowych.

Część funduszy inwestuje tylko w spółki wzrostowe, a inne dochodowe (duże spółki o stabilnej sytuacji, regularnie wypłacające dywidendy). Wśród funduszy papierów dłużnych bardzo ciekawą propozycją są te lokujące aktywa w obligacjach przedsiębiorstw, obligacjach śmieciowych (emitowanych przez podmioty o niskiej wiarygodności kredytowej), obligacjach pojedynczych krajów (np. Danii, Szwecji).

Nowość na polskim rynku stanowią fundusze wypłacające dywidendy. Oznacza to, że wypracowane przez nie zyski nie są inwestowane, ale wypłacane inwestorom raz lub kilka razy w roku. Mechanizm ten umożliwia wprowadzenie dwóch typów tytułów uczestnictwa:

- akumulacyjnych (acc), w których wszystkie dodatkowe korzyści są reinwestowane oraz

- dystrybucyjnych (dis), których posiadaczom wypłacana jest dywidenda.

Na dzień dzisiejszy jednostki typu (dis) oferuje fundusz Fortis L Fund.

Analizy OnLine
Dowiedz się więcej na temat: merrill lynch | Lynch | bank | top | fortis | Templeton | fundusze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »