Zarząd Nafty na celowniku
Tydzień temu minister skarbu wymienił skład rady nadzorczej. Teraz czas na zmiany w zarządzie. Już jutro?
Zgodnie z sugestiami płynącymi z z resortu skarbu, ubiegłotygodniowe zmiany w składzie rady nadzorczej Nafty Polskiej to tylko wstęp do dalszych zmian. Według naszych informacji program obrad posiedzenia rady zwołanego na 28 grudnia może zostać uzupełniony właśnie o zmiany w składzie zarządu.
- Rekonstrukcja zarządu Nafty Polskiej jest niezbędna. Niewykluczone też, że decyzje w tej sprawie podejmie w tym tygodniu rada nadzorcza. Jej decyzje są jednak autonomiczne - twierdzi Paweł Szałamacha, wiceminister skarbu.
Zarząd Nafty, ze zrozumiałych względów, unika komentarza. - Decyzja w tej sprawie należy do właściciela i trudno mi się do niej odnieść - ucina Cezary Nowosad, wiceprezes NP.
Słowa krytyki
Zdaniem Pawła Szałamachy, resort ma wiele wątpliwości dotyczących efektywności działań zarządu Nafty Polskiej.
- Ostateczną odpowiedź dotyczącą zadań tej firmy przyniosą prace prowadzone w ministerstwie gospodarki nad dokumentem dotyczącym bezpieczeństwa energetycznego kraju. Zobaczymy, jaką Nafta ma w tym obszarze role do odegrania - dodaje wiceminister skarbu. Dokument będzie gotowy w styczniu.
Qui pro quo
Wokół nafty trwa ostatnio prawdziwy spektakl. 28 listopada poprzednia rada zatwierdziła nową strategię spółki. Mało tego. Zarząd spółki (Adam Sęk i Cezary Nowosad) zachował posady, a w dodatku został wzmocniony Jarosławem Kryńskim, wiceprezesem, związanym dotychczas z koncernem Shell. Ostatnio także zmieniały się koncepcje dotyczące tej spółki. Przed powołaniem rządu, Wojciech Jasiński, poseł PiS, mówił, że misja tej agendy MSP się wyczerpała, więc powinna ona zostać jak najszybciej rozwiązana. Nieco później Andrzej Mikosz, minister skarbu, mówił, że Nafta powinna zająć się poszukiwaniem ropy i prywatyzacją chemii. Zaplanowana na 28 grudnia rada zajmie się także zatwierdzeniem planu finansowego oraz przyjęciem jednolitego statutu spółki.
Paweł Janas
