Zaskakujące wyniki funduszy obligacji

Najlepsze fundusze obligacji w ostatnich 12 miesiącach zarobiły po kilkanaście procent i przegoniły fundusze akcji. Nikt nie spodziewał się takich wyników. Zaskoczeni zarządzający zachęcają do stopniowej realizacji zysków.

- W zeszłym roku, w lipcu, mieliśmy dołek na rynku obligacji. W sierpniu była ostatnia podwyżka stóp procentowych. Na rynku była duża niepewność co do reform fiskalnych - mówi Krzysztof Grzegorek, prezes BZ WBK AIB Asset Management. - Później sytuacja się zmieniła: ustabilizowała się inflacja, a rynek zaczął spekulować na temat obniżek stóp procentowych. W efekcie rentowność obligacji 5-letnich spadła z ponad 8% w połowie lipca 2004 r. do poniżej 5% na początku czerwca tego roku. - W ostatnich dwóch miesiącach pomogło nam również to, co się stało z obligacjami w Europie i USA. Większość graczy obstawiała spadek cen papierów w Stanach Zjednoczonych, a rynek niespodziewanie poszedł w drugą stronę - twierdzi Cezary Iwański, wiceprezes Pioneer Pekao Investment Management.

Reklama

Duże zyski

Fundusz należący do BZ WBK AIB TFI osiągnął w ostatnich 12 miesiącach (do 13 czerwca) najwyższą stopę zwrotu w grupie podmiotów inwestujących w obligacje - 13,5%. W sumie z 23 monitorowanych przez PARKIET funduszy dłużnych 14 osiągnęło wynik 2-cyfrowy.

- Nie spodziewałem się, że wzrost będzie tak silny - przyznaje K. Grzegorek. - W połowie zeszłego roku przewidywaliśmy ożywienie na rynku obligacji. Zakładaliśmy jednak, że w ciągu roku uda się zarobić ok. 10% - mówi C. Iwański. - Oczekiwałem obniżki rynkowych stóp procentowych, ale nie sądziłem, że nastąpi ona w takim tempie - twierdzi również Adam Ruciński, dyrektor inwestycyjny w PZU TFI.

Lepiej od akcji

Fundusz dłużny PZU TFI zarobił przez ostatni rok 11,6% i był prawie dwukrotnie lepszy od należącego do tego samego towarzystwa funduszu akcji (6,3%). Lepiej wypadł też fundusz obligacji skarbowych Pioneera - zyskał 12,4%, akcji polskich - 11,1%. Znaczne zyski funduszy obligacji skarbowych to nietypowa sytuacja: zarabia się więcej przy mniejszym ryzyku.

Inwestycje w papiery dłużne dają jeszcze większą przewagę w tym roku: zyski funduszy obligacji sięgają od 2,8% do 6,3%, a wyniki agresywnych od minus 10,8% do 6%. Na przełomie maja i czerwca miał miejsce bardzo silny spadek rentowności obligacji wywołany m.in. słabymi danymi o wzroście gospodarczym w I kwartale.

Czy przewaga obligacji nad akcjami utrzyma się w kolejnych miesiącach? - Wchodzimy w niebezpieczny okres przedwyborczy - mówi C. Iwański. Jest jeszcze szansa, że do końca roku zysk z inwestycji w obligacje zwiększy się o 2-3 pkt proc., a to oznacza, że tak silnego wzrostu, jak w ostatnich miesiącach, już nie będzie. Większego skoku stóp zwrotu do końca roku, rzędu 5 pkt proc., oczekuje A. Ruciński. Przestrzega jednak przed silnymi wahaniami cen.

Zmiana nastrojów

W drugiej połowie roku większe zyski dadzą inwestycje w akcje. - Do końca wakacji spodziewam się korekty na giełdzie. Później koniunktura się znacząco poprawi - twierdzi A. Ruciński. - Dlatego zalecam stopniowe przechodzenie na rynek akcji. Podobnie sądzą inni zarządzający. - W drugim półroczu, a szczególnie w IV kwartale, gospodarka powinna przyspieszyć, powodując poprawę wyników spółek - mówi C. Iwański.

Popyt na obligacje już jest mniejszy

Na wczorajszej aukcji obligacji skarbowych popyt wyniósł 4,76 mld zł i był prawie dwukrotnie mniejszy niż na poprzednim przetargu. Ministerstwo Finansów sprzedało wszystkie oferowane papiery 5-letnie o wartości 2,8 mld zł, ale nie zorganizowało przetargu dodatkowego. Po nieudanej aukcji rentowność na rynku wzrosła.

Katarzyna Siwek

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: fundusze obligacji | fundusze | TFI | fundusze akcji | obligacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »