Zażalenie Elektrimu
Zażalenie na postanowienie sądu o umorzeniu postępowania układowego złożył we wtorek Elektrim. Tym samym spółka nadal korzysta z ochrony prawa układowego, które uniemożliwia zgłoszenie wniosku o upadłość.
W uzasadnieniu złożonego zażalenia Elektrim napisał, że sąd dopuścił do głosowania nad układem pomimo braku wymaganej większości wierzycieli. "Postanowienie o umorzeniu postępowania zostało wydane w oparciu o wyniki sprzecznego z prawem głosowania" - czytamy w komunikacie. Na zgromadzeniu wierzycieli, które odbyło się 23 kwietnia, stawiła się mniej niż połowa wierzycieli Elektrimu. Sędzia Adam Tomczyński uzasadniając swoją decyzję stwierdził jednak, że brak wymaganego kworum nie ma znaczenia, gdyż przeciwko układowi wypowiedzieli się obligatariusze, bez zgody których porozumienie nie może zostać zawarte.
Złożenie zażalenia powoduje, że postanowienie sądu nie staje się prawomocne do czasu jego rozpatrzenia. Oznacza to, że nadal nie może zostać zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości Elektrimu. Czas ten wykorzystany zostanie najprawdopodobniej na dalsze negocjacje z posiadaczami obligacji zamiennych. We wtorek sprawą tą zajmowała się rada nadzorcza Elektrimu. Z sygnałów dochodzących ze spółki wynika jednak, że nie jest ona w stanie zaoferować obligatariuszom lepszych warunków od tych, które przedstawione zostały w układzie (wypłata 200 mln euro w gotówce do końca lipca 2002 r. oraz pozostałej części zobowiązań do czerwca 2005 r.)
Tymczasem we wtorek na giełdzie nastąpiła korekta ostatnich wzrostów kursu akcji warszawskiego holdingu. Jeszcze w pierwszej części sesji zyskiwały one na wartości (w pewnym momencie nawet o 10% w porównaniu z poniedziałkiem), jednak później nastąpiło przesilenie i ostatecznie na zamknięciu za jeden walor płacono 3,28 zł, czyli 4,1% mniej niż dzień wcześniej. Właściciela zmieniło 1,9 mln papierów.