Złotego wzmocni oferta PKO BP
Złoty w październiku zyska wobec walut obcych. Z uśrednionej prognozy 16 ekonomistów ankietowanych przez "PB" wynika, że za miesiąc za euro trzeba będzie zapłacić 4,33 zł, a za dolara 3,51 zł. Powody do zadowolenia powinni mieć też ci, którzy zaciągnęli kredyty we franku szwajcarskim. Zdaniem analityków, jego kurs powinien spaść do 2,79-2,80 zł.
Głównym czynnikiem, który w krótkim terminie powinien wzmocnić złotego, jest zbliżająca się prywatyzacja PKO BP. Jeśli będzie przebiegać bez zakłóceń, to przez rynek walutowy powinny przepłynąć znaczne środki z portfeli inwestorów zagranicznych - wartość akcji banku dla nich przeznaczonych ocenia się na około 2 mld zł. Po drugie, choć za kilka dni Sejm będzie głosował nad wotum zaufania dla gabinetu Marka Belki, to - zdaniem ekonomistów - ryzyko porażki rządu jest niewielkie. Wreszcie po trzecie, umocnieniu naszej waluty sprzyjać ma poprawa perspektyw finansów publicznych, co przełoży się na wzrost zaufania inwestorów zagranicznych do Polski.
Pesymiści są natomiast zdania, że brak podwyżki stóp procentowych na wrześniowym posiedzeniu RPP każe zweryfikować oczekiwania co do skali i liczby kolejnych zmian stóp. Osłabia to atrakcyjność polskich obligacji w oczach inwestorów zagranicznych, co z kolei przełoży się na na lekką obniżkę złotego w październiku. Część analityków obawia się też majstrowania posłów przy budżecie.
Najlepszym prognostą we wrześniu okazał się Marcin Bilbin, analityk Pekao, który przed miesiącem trafnie przewidział kurs euro (4,38 zł). Bardzo bliski wygranej był też Wojciech Kuryłek, ekonomista Kredyt Banku: w typowaniu zarówno kursu EUR/PLN, jak i USD/PLN pomylił się tylko o jeden grosz.