Złoty słabszy

Złoty osłabił się na otwarciu ostatniej sesji w tym tygodniu, a rynek nadal jest pod presją wydarzeń politycznych. Na otwarciu wzrosły też rentowności obligacji.

Złoty osłabił się na otwarciu ostatniej sesji  w tym tygodniu, a rynek nadal jest pod presją wydarzeń  politycznych. Na otwarciu wzrosły też rentowności obligacji.

Około godz. 9.35 za euro płacono 3,9880 zł w porównaniu do 3,9785 zł na zamknięciu w czwartek. Dolara wyceniano na 3,1461 zł w stosunku do 3,1340 zł.

"Do najbliższego posiedzenia Sejmu można oczekiwać utrzymania presji w świecie polityki, ale szanse na samorozwiązanie Sejmu sa niewielkie. Złoty może być pod presja, ale wydaje się, że przełamanie oporu na poziomie 3,9950 zł za euro może być ciężkie" - napisali analitycy ING BSK w piątkowym raporcie.

Złotemu z pewnością nie pomogły wypowiedzi premiera Jarosława Kaczyńskiego, który w piątkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" zasugerował, że w NBP były nieprawidłowości. Premier dodał także, że PiS będzie kontratakować po wybuchu skandalu związanego z tzw. "aferą taśmową", co może oznaczać przedłużający się polityczny spór.

Reklama

"(...) Przedłużające się oczekiwanie wśród graczy na jednoznaczny sygnał (czy to z rynku, czy też ze sceny politycznej) może doprowadzić do silnego wybicia w dowolnym kierunku. W naszej opinii obecna sytuacja nie jest najkorzystniejsza dla złotego i jako bardziej prawdopodobne uważamy osłabienie (nawet dosyć znaczące) polskiej waluty, zagadką pozostaje jedynie, kiedy pojawi się odpowiedni wyzwalacz" - oceniają ekonomiści Raiffeisen Banku.

Przynajmniej częściowego wyjaśnienia sytuacji można oczekiwać dopiero w pierwszej połowie października, kiedy Sejm będzie głosował m.in. wniosek o samorozwiązanie parlamentu. Obrady Sejmu zaczynają się 10 października.

Dla rynku w piątek ważne będą dane o szacunku wrześniowej inflacji w Eurolandzie. Dane makro spłyną też z USA. Podana zostanie m.in. informacja o dochodach i wydatkach Amerykanów w sierpniu oraz o zaufaniu wśród konsumentów, opracowana przez Uniwersytet Michigan (dane końcowe za wrzesień).

"Z punktu widzenia inwestorów, dzisiejsza publikacja wrześniowego wskaźnika inflacji w Eurolandzie będzie miała istotny wpływ na sentyment do euro, bowiem niższa od oczekiwań figura może postawić pod znakiem zapytania celowość wybitnie +jastrzębiej+ retoryki EBC i zapowiadane przez jego członków działania (dalsze podwyżki stóp procentowych w 2007r.), a w rezultacie doprowadzić do osłabienia euro" - oceniają analitycy Raiffeisen Banku.

Około godziny 9.30 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła około 5,00 proc. wobec 4,89 proc. na zamknięciu w czwartek, pięcioletnich 5,42 proc. w stosunku do 5,39 proc., natomiast dziesięcioletnich 5,53 proc. względem 5,50 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Pod presją | złoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »