Złoty stabilny przy małych obrotach
Pierwszy dzień tygodnia upłynął bardzo spokojnie zarówno na rynku walutowym, jak i długu. Zdaniem dealerów walutowych coraz większe znaczenie dla inwestorów mogą mieć wydarzenia polityczne.
Około godziny 16.00 euro wyceniano na 3,9460 zł wobec 3,9365 zł rano i wobec 3,9350 zł na zamknięciu w piątek. Dolar kosztował 3,0800 zł wobec odpowiednio 3,0780 zł i 3,09 zł.
"Pod koniec notowań doszło do niewielkiego osłabienia złotego na skutek zlecenia klientowskiego. W normalnym dniu taka transakcja przeszłaby niezauważona, ale dziś, przy tak niskich obrotach, wpłynęła na kurs" - powiedział Robert Kęsicki, dealer Kredyt Banku.
Zdaniem dealera sytuacja na rynku walutowym w najbliższych tygodniach może być determinowana sytuacją polityczną.
"Informacje płynące z gospodarki są korzystne, dlatego sądzę, że polityka, względnie sytuacja w regionie będzie kształtować nastroje" - powiedział Kęsicki. "Zbliżają się wybory samorządowe, dodatkowo prace nad budżetem, co będzie czynnikiem niepewności" - dodał.
W ciągu ostatnich kilkunastu dni przedstawiciele koalicyjnej Samoobrony sugerowali zwiększenie wydatków w przyszłorocznym budżecie, dodatkowo wicepremier i szef Samoobrony Andrzej Lepper groził wyjściem z koalicji rządowej.
W tym tygodniu opublikowane będą dane o wzroście PKB w drugim kwartale, dodatkowo decyzję w sprawie stóp procentowych ogłosi Rada Polityki Pieniężnej.
RPP będzie obradować w dniach 29-30 sierpnia. Ekonomiści pytani przez PAP oceniają, że wyższe od oczekiwań dane o lipcowej inflacji dostarczają danych zwolennikom zacieśnienia polityki pieniężnej w RPP, ale nie są czynnikiem, który mógłby przyspieszyć początek podwyżek stóp w Polsce.
Z ankiety PAP wynika, że spośród 13 ekonomistów tylko dwóch spodziewa się podwyżek w tym roku, a sześciu uważa, że RPP podniesie stopy w pierwszym kwartale 2007 roku.
Na rynku długu w poniedziałek było także bardzo spokojnie.
"Wiele się nie działo, obroty były minimalne, podobnie jak zmiany cen papierów" - powiedział Andrzej Michałowski, dealer PKO BP. "Tydzień zapowiada się spokojnie, dopiero w piątek poznamy bardzo ważne dane o wzroście liczby miejsc pracy poza rolnictwem w USA" - dodał. Analitycy spodziewają się wzrostu miejsc pracy o 125 tys. Około godziny 16.10 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 4,93 proc. w porównaniu do 4,94 proc. na zamknięciu w piątek. Dochodowość obligacji pięcioletnich ukształtowała się na poziomie 5,52 proc., czyli takim jak w piątek. W przypadku papierów dziesięcioletnich dochodowość wynosiła 5,69 proc. względem 5,68 proc.