Zły poranek dla europejskich giełd. W Warszawie indeksy świecą na czerwono
Poranek na warszawskiej giełdzie rozpoczął się od spadków. Indeks WIG20, skupiający największe i najbardziej płynne spółki, stracił na otwarciu 0,32 proc., a później pogłębił straty. Wciąż słabo zachowuje się sektor bankowy, który ma spory udział w indeksie - przecena to pokłosie zapowiedzi podwyżki CIT dla banków. Ale inne spółki też świecą na czerwono (wyjątkiem jest Dino). W całej Europie przeważa pesymizm spowodowany nowymi posunięciami Donalda Trumpa i politycznym zamętem we Francji.
Trwa zła passa banków na warszawskiej giełdzie, która rozpoczęła się już pod koniec ubiegłego tygodnia. To efekt niedawnych zapowiedzi podwyżki podatku CIT dla tego sektora. Od 2026 roku ma on wzrosnąć z 19 proc. do 30 proc., w 2027 r. stawka będzie wynosić 26 proc., a w kolejnych latach 23 proc.
Akcje banków spadają, bo wyższe obciążenie podatkowe to mniejsza przestrzeń do wypłaty dywidendy, co siłą rzeczy nie podoba się inwestorom. We wtorek ok. 9:20 z banków wchodzących w skład WIG20 najmocniej traciły akcje Santander Banku Polska, spadając o 2,10 proc. Akcje mBanku zniżkowały o 1,96 proc., akcje PKO BP o 1,26 proc., akcje Aliora o 1,16 proc., a akcje Pekao o 1,07 proc. Cały indeks WIG-Banki spadał o 1,81 proc.
Jedyną spółką notującą skromne wzrosty w indeksie WIG20 we wtorek rano jest Dino. Akcje sieci sklepów rosły na początku notowań o niecałe 0,7 proc., później skala zwyżki oscylowała wokół 0,5 proc.
WIG20
- Otwarcie 2 834,16
- Max (czas) 2 836,04(29.08.2025 09:12)
- Min (czas) 2 789,65(29.08.2025 16:29)
- Wartość odniesienia 2 828,32
- Suma obrotów 1 303 096 103
- Liczba akt. instr. 20/20
- Waga akt. instr. % 100,00
- Poziom indeksu ZAMKNIĘCIE
Ponad 1 proc. traci rano indeks szerokiego rynku WIG. Indeks średnich spółek mWIG40 spada niecałe 0,5 proc., a indeks małych spółek sWIG80 traci 0,22 proc.
Także w Europie na giełdach panuje pesymizm. Zniżkują główne indeksy - londyński FTSE 100 spada o 0,61 proc., paryski CAC 40 jest niżej o 1,75 proc., a indeks DAX na giełdzie we Frankfurcie idzie w dół o 0,81 proc.
Na nastroje europejskich inwestorów wpływają głównie doniesienia zza oceanu. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie dodatkowych ceł wobec krajów, w których obowiązuje podatek cyfrowy. "Jako prezydent Stanów Zjednoczonych przeciwstawię się krajom, które atakują nasze wspaniałe amerykańskie firmy technologiczne" - napisał Trump w swoim serwisie społecznościowym Truth Social, dodając, że USA i amerykańskie firmy technologiczne nie są już światową "skarbonką".
Inwestorzy obawiają się też o niezależność amerykańskiego banku centralnego po tym, jak Donald Trump odwołał z Rady Gubernatorów Fed Lisę Cook, wskazując na zarzuty fałszowania przez nią dokumentów w celu uzyskania korzystnych warunków kredytu hipotecznego. Według Trumpa, mógł on odwołać Cook na podstawie zapisu w statucie Fed, który umożliwia wykonanie takiego ruchu, kiedy zaistnieje ważny powód.
Prawnicy zauważają jednak, że zarzutów wobec Cook nie potwierdził sąd, a ona sama nie zamierza ustępować. To rodzi obawy o pogłębienie presji, jaką Trump wywiera na Fed już od pewnego czasu, domagając się łagodzenia polityki monetarnej. Przeniesie się on teraz zapewne na grunt prawny, ponieważ kwestionowane będą uprawnienia Trumpa do wpływania na skład zarządu banku centralnego.
Cieniem na europejskich giełdach kładą się też niepokoje polityczne we Francji - premier Francois Bayrou oznajmił, że 8 września zwróci się do parlamentu o wotum zaufania, a groźba, że go nie uzyska, jest całkiem realna (o tym, że nie udzielą rządowi wotum zaufania, poinformowały już dea ugrupowania: Francja Nieujarzmiona i Zjednoczenie Narodowe). Bayrou szuka wotum zaufania na tle narastających problemów z francuskimi finansami publicznymi.
