Zły przykład Elektrimu

Zagranica nie bała się lokować swoich funduszy w Elektrimie, bo myślała, że w razie niespodziewanych kłopotów nic złego jej się nie stanie, gdyż - z uwagi na dużą płynność akcji - zawsze zdąży wyjść z tego interesu.

Zagranica nie bała się lokować swoich funduszy w Elektrimie, bo myślała, że w razie niespodziewanych kłopotów nic złego jej się nie stanie, gdyż - z uwagi na dużą płynność akcji - zawsze zdąży wyjść z tego interesu.

Konsekwencje kłopotów Elektrimu są dużo większe, niż można sobie wyobrazić. Spółka była niegdyś ulubioną inwestycją zagranicy, którą fascynowała wysoką płynnością walorów i dużą wartością aktywów. W pewnym sensie był to symbol polskiej gospodarki - dynamicznej, ekspansywnej i nie bojącej się żadnych wyzwań. Zagranica nie bała się lokować swoich funduszy w Elektrimie, bo myślała, że w razie niespodziewanych kłopotów nic złego jej się nie stanie, gdyż - z uwagi na dużą płynność akcji - zawsze zdąży wyjść z tego interesu.

Reklama

Zagranica pomyliła się. Dzisiaj wierzyciele nie mogą odzyskać swoich pieniędzy, kurs spada, a aktywa Elektrimu są warte coraz mniej. Rozczarowanie inwestorów zagranicznych do Elektrimu odbije się czkawką całej warszawskiej giełdzie. Nawet jeżeli BRE Bank ocali przynajmniej część majątku Elektrimu, to i tak raz straconej dobrej opinii nie uda się szybko odzyskać.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: zły | przykłady | przykład | zagranica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »