Związki grożą protestem

- Jeśli rozmowy z zarządem spółki nie przyniosą rezultatu, po 20 maja planujemy protest przed siedzibą Orbisu - mówi Eugeniusz Grodecki z Solidarności Orbisu. Związki zawodowe spółki hotelarskiej wystosowały właśnie do władz firmy protest. Twierdzą, że dobra sytuacja Orbisu nie byłaby możliwa bez pracowników. - Tym większym rozczarowaniem była ogłoszona przez zarząd "Strategia rozwoju grupy hotelowej Orbis", która zakłada intensyfikację zwolnień pracowników, likwidację wielu hoteli, zniknięcie Orbisu jako marki hotelowej. Ogłoszona strategia oznacza dla nas żądanie zgody na wyrzeczenia w imię jeszcze gorszej przyszłości. Jest to nie do przyjęcia i budzi nasz najgłębszy sprzeciw - napisały związki w oświadczeniu.

Według związków, od 4 miesięcy zarząd nie odpowiedział na ich pytania, a strategia nie była konsultowana z pracownikami. - Jesteśmy rozczarowani obecnością Accora w spółce jako inwestora strategicznego. Oczekiwaliśmy wzmocnienia kapitałowego, korzyści z sieci rezerwacyjnej, nowych technologii, szkoleń dla pracowników, stworzenia możliwości rozwoju zawodowego. Obecne działania zarządu są zaprzeczeniem takiej postawy, budzą obawy, wprowadzają chaos i stanowią zagrożenie dla bardzo licznej grupy pracowników, mogących stracić pracę - dodają związkowcy. Pracownicy zamierzają wstąpić w spór zbiorowy z władzami spółki. Komentarza tych ostatnich nie udało nam się w piątek uzyskać.

Zatrudnienie ma spaść o 500 osób

Zgodnie z ogłoszoną niedawno strategią, Orbis ma przeznaczyć na inwestycje w ciągu 4 lat nawet 725 mln zł. Firma chce zwolnić 514 osób (w sumie 1350, ale będzie zatrudniać nowych pracowników w nowych hotelach). Spółka sprzeda lub zlikwiduje co najmniej 7 starych hoteli, zbuduje lub kupi 16 nowych hoteli ekonomicznych Etap i 6 nowych Ibisów. Całkowicie zniknie marka hotelowa Orbis, a jej miejsce zajmą hotele z grupy Accor.

Leszek Waligóra