Związki z Polic w sporze zbiorowym z zarządem

Związkowcy z Zakładów Chemicznych Police rozpoczęli spór zbiorowy z zarządem firmy - poinformował przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Z.Ch. Police Waldemar Badełek.

Związkowcy z Zakładów Chemicznych Police rozpoczęli spór zbiorowy z zarządem firmy - poinformował  przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Z.Ch. Police Waldemar Badełek.

Związkowcy przygotowali cztery postulaty. Chcą zaprzestania redukcji zatrudnienia w firmie, realizacji umów ze spółkami zależnymi Z.Ch. Police, odwołania zarządu spółki, który ich zdaniem łamie porozumienia, zawarte ze związkami, a gwarantujące ochronę miejsc pracy. Domagają się też wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych złej sytuacji, w jakiej znalazł się zakład.

W sporze uczestniczą wszystkie związki z Polic: Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego Z.Ch. Police, NSZZ "Solidarność", Solidarność'80, Kontra, Międzyzakładowy Niezależny Samorządowy Związek Zawodowy Pracowników Zakładów Chemicznych Police S.A., Związek Zawodowy Inżynierów i Techników.

Reklama

Spór zbiorowy oznacza przeprowadzenie w najbliższym czasie rokowań zarządu ze związkowcami w spornych sprawach. Związkowcy dali zarządowi czas do 2 października na przeprowadzenie negocjacji. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, kolejnym etapem jest mediacja negocjatora. Fiasko misji mediatora daje związkom zawodowym prawo do rozpoczęcia strajku.

- Jesteśmy zdeterminowani w walce o zachowanie miejsc pracy i podjęcie wszelkich działań, ze strajkiem włącznie- powiedział Badełek. Dodał, że związki nie są informowane przez zarząd o skali zwolnień planowanych w ramach restrukturyzacji.

Podkreślił, że związkowcom tak zależy na miejscach pracy, że wszelkie roszczenia finansowe odłożyli do przyszłego roku, bo znają sytuację finansową swojej firmy i wiedzą, że podwyżki wynagrodzeń pracowników byłyby teraz dla niej niekorzystne.

Rzecznik prasowy zarządu Z.Ch. Police Rafał Kuźmiczonek powiedział, że zarząd zapoznał się z postulatami i w środę będzie rozmawiał ze związkowcami. - Zarząd chce wypracować kompromis w kwestiach spornych - podkreślił Kuźmiczonek. Dodał, że w tym roku spółka musiała zwolnić 180 osób, a do końca roku ma odejść kolejnych 200 pracowników, którym nie zostaną przedłużone umowy zawierane na czas określony.

Zakłady Chemiczne Police w pierwszym półroczu 2009 r. odnotowały stratę na poziomie 232 mln zł. W spółce od maja trwa realizacja programu restrukturyzacji, który ma przynieść łączny efekt finansowy w wysokości 298 mln zł w 2009 r. Zarząd stara się również pozyskać kredyt w wysokości 190 mln zł z PKO BP.

Według zarządu zakładów przyczyną ich złej sytuacji jest kryzys na rynkach europejskich, gdzie w 2009 r. sprzedaż nawozów spadła o ponad połowę, oraz coraz bardziej odczuwalny kryzys na rynku lokalnym.

Zakłady Chemiczne "Police" S.A. są jedną z największych firm chemicznych w Polsce, zaliczaną do grupy podmiotów tzw. Wielkiej Syntezy Chemicznej. W 1995 roku Police zostały przekształcone w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa. W 2005 r. debiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych. ZCH Police to największy pracodawca w woj. zachodniopomorskim, zatrudnionych tam jest ponad 3 tys. osób.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: związkowcy | zarządy | Police | spór zbiorowy | firmy | związek zawodowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »