Związkowcy chcą wyjaśnień ws. energetyki
Przedstawienia podstaw działań restrukturyzacyjnych w sektorze energetyki domagali się związkowcy podczas piątkowego posiedzenia Trójstronnego Zespołu ds. branży energetycznych Warszawie - poinformował PAP Janusz Śniadecki ze Zrzeszenia Związków Zawodowych Energetyków.
Według związkowców, dotychczas nie wyjaśniono m.in. dlaczego konieczna jest sprzedaż firm sektora elektroenergetycznego i na jakiej zasadzie wyodrębniono spółki PGE S.A. i Tauron S.A. jako gwarantujące bezpieczeństwo kraju, a nie zaliczono do tego grona ENEI i ENERGI.
- Otrzymaliśmy informacje, że są to plany poprzedniego rządu i zostaną nam przedstawione na następnym posiedzeniu.
Takie dokumenty strona rządowa powinna mieć przy sobie na posiedzeniach naszego zespołu - powiedział PAP Śniadecki.
Związkowców podczas spotkania zwracali uwagę ministrowi, że procesy prywatyzacyjne tak ważnego dla bezpieczeństwa kraju sektora energetycznego nie mogą przebiegać pod presją "łatania dziury budżetowej".
Przedstawiciele związkowców z ENEI poruszyli w czasie obrad zespołu problem braku informacji na temat skutków prywatyzacji ich firmy dla pracowników.
- Przecież negocjacje układów zbiorowych z nowym właścicielem to proces długotrwały. Jako związkowcy nie możemy wierzyć zapewnieniom właściciela, że wszystkie uzgodnienia i prawa pracownicze będą respektowane przez inwestora.
Przecież pan minister sprzedając ENEĘ przestanie być jej właścicielem i jego zdanie wtedy już nie będzie się liczyło - powiedział PAP Śniadecki.
Podczas spotkania zespołu przyjęto opracowanie zespołu roboczego dotyczącego ustalenia czynników cenotwórczych dla energii elektrycznej.
Wszczęto śledztwo w sprawie szpiegostwa przemysłowego w ENEI
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wszczęła śledztwo w sprawie szpiegostwa gospodarczego w spółce ENEA S.A. - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka tej prokuratury Magdalena Mazur-Prus.
- Postanowiono wszcząć śledztwo i powierzyć jego prowadzenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Postępowanie dotyczy złamania prawa kodeksu spółek handlowych i zwalczania nieuczciwej konkurencji - powiedziała PAP Mazur-Prus
Zarząd ENEI w czerwcu tego roku podpisał ze spółką doradczą TFS umowę na świadczenie usług w zakresie bezpieczeństwa informacyjnego i informatycznego. Sposób działania spółki doradczej wzbudził jednak niepokój rady nadzorczej firmy, która w sierpniu złożyła doniesienie do prokuratury. Jednocześnie rada zleciała innej firmie doradczej przeprowadzenie audytu w tej sprawie.
Rada złożyła doniesie do prokuratury.
- Z audytu nie wynika, że doszło do przestępstwa, ale działania spółki TFS mogły w przyszłości doprowadzić do łamania ustawy o ochronie danych osobowych i danych niejawnych, w tym strategicznych dla działalności firmy. Dlatego zawiadomiliśmy prokuraturę i zlecieliśmy wykonanie audytu - powiedział PAP przewodniczący Rady nadzorczej ENEI Michał Łagoda.
PAP nie uzyskał komentarza na temat przedmiotu śledztwa od firmy TSF, która jest zarejestrowana w Warszawie i nie dysponuje informacjami kontaktowymi na stronie internetowej, ani książce telefonicznej.
Tymczasem w koncernie od 9 września trwa spór zbiorowy związkowców z zarządem firmy. Ich zdaniem, zarząd nie wywiązuje się z obowiązku informowania załogi o procesie prywatyzacyjnym. W przeprowadzonym w minioną środę referendum za strajkiem opowiedziały się - według związkowców - 94 proc. osób biorących w nim udział, co daje związkowcom prawo do zorganizowania strajku.
Ministerstwo Skarbu Państwa twierdzi, że w referendum wzięło udział jedynie nieco ponad 48 proc. wszystkich pracowników ENEI i tym samym nie można stwierdzić, że pracownicy całego koncernu sprzeciwiają się prywatyzacji tej spółki.