Zysk netto Jutrzenki w 2001 r. wzrósł o 86%
Jutrzenka w tym roku może zdecydować się na przejęcie jakiejś firmy cukierniczej - przewiduje prezes spółki Grzegorz Dołkowski. W 2001 r. firma zarobiła ponad 4,1 mln zł netto, czyli o 86% więcej niż rok wcześniej. W tym roku zamierza poprawić wynik.
Jutrzenka przesłała raport do GUS o wstępnych wynikach finansowych za 2001 r. Spółka w ub.r. uzyskała blisko 157,4 mln zł przychodów ze sprzedaży, czyli o 3 mln zł mniej niż rok wcześniej. Jej zysk netto wyniósł 4,16 mln zł. W porównaniu ze 2000 r. wzrósł o 86%.
- Nie był to łatwy rok, ale spółce udało się znacząco poprawić wynik finansowy. Łatwiej nam na trudnym rynku obniżać koszty, niż zwiększać sprzedaż. Przewidujemy, że w 2002 r. wzrosną zarówno przychody, jak i zysk netto, choć w mniejszym stopniu niż w ub.r. Bieżący rok może być dla nas przełomowy. Zamierzamy uaktywnić się na rynku przejęć - powiedział PARKIETOWI prezes Dołkowski.
Zarząd Jutrzenki od dawna uważa, że konsolidacja branży cukierniczej jest potrzebna. W połowie 2001 r. spółka prowadziła nawet rozmowy z giełdowym Mieszkiem w sprawie powiązań kapitałowych, które jednak zakończyły się fiaskiem.
- Zrobiliśmy przegląd spółek i zaczęliśmy prowadzić wstępne rozmowy z ich właścicielami. Obecnie trudno mi przewidywać, jak one się zakończą. Chciałbym, aby przyniosły konkretne rozwiązania - mówi prezes Dołkowski. Nie ujawnił nazw firm, którymi Jutrzenka się interesuje. - Jest to kilka podmiotów z kapitałem polskim - dodał.
Jutrzenka nie miałaby problemów z finansowaniem przejęcia firmy z branży. Na koniec września ub.r. spółka posiadała w papierach wartościowych ponad 21 mln zł, a w kasie i na rachunku bankowym miała 5,2 mln zł. Firma ma stosunkowo małe zadłużenie i mogłaby również wziąć kredyt. Jej zobowiązania wynoszą ok. 18 mln zł.
W Jutrzence ujawnił się drugi duży akcjonariusz z pakietem ponad 5% głosów. Jest nim Marek Mielcarek, prokurent i dyrektor techniczny spółki (blisko 6,5% głosów kontroluje od kilku miesięcy Jan Kolański). Z naszych informacji wynika, że dokupił on akcje imienne uprzywilejowane co do głosu. - Pracownicy kontrolują 28% akcji spółki, które uprawniają do wykonania 52% głosów. Mogą między sobą sprzedawać walory i nie tracą one uprzywilejowania. Koncentracja akcjonariatu jest pozytywnym zjawiskiem. Sam swego czasu dokupiłem trochę walorów, ale nadal mam ich mniej niż 5% - tłumaczy prezes Dołkowski.
Kurs Jutrzenki spadł wczoraj o 0,4%, do 23 zł.