Notowania akcji spółki AC z 31 stycznia 2025 roku

W piątek, 31 stycznia AC (ACG) rozpoczęło notowania od poziomu 31 zł, czyli o 0,32 proc. więcej niż na zamknięciu czwartkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 30,9 zł. O godzinie 9.39 kurs akcji wzrósł do poziomu 31,3 zł, a następnie, o 10.43, spadł do wartości 30,8 zł, by ostatecznie zakończyć notowania na tym poziomie.

Liczba transakcji dla spółki AC wyniosła 17, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 1 465 sztuk. Spadek odbył się przy małym obrocie, który wyniósł 44,8 tys. złotych, a w ostatnim miesiącu średni obrót dla tych akcji wynosił 178 tys. zł.

Reklama

Analizowana sesja była trzecią sesją spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki spadła o 2,22 proc., w ciągu miesiąca zwiększyła się o 3,36 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy wzrosła o 4,05 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 3,7 proc.

W piątek AC zachowywało się podobnie jak rynek. Indeks WIG spadł o 0,28 proc. do poziomu 87 368 punktów, a wartość spółki spadła aż o 0,32 proc. Spółki z sektora motoryzacyjnego do których należy także AC ciągnęły rynek w dół, wartość indeksu WIG-MOTO spadła o 0,87 proc. do poziomu 8 462 punktów. To między innymi słaba kondycja spółek z branży motoryzacyjnej na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG spadł.

AC to producent i dostawca samochodowych instalacji gazowych. Wytwarza także moduły elektroniczne i mechaniczne oraz elementy elektroniki i wiązek elektrycznych na potrzeby przemysłu samochodowego, w tym zestawy do haków holowniczych. Spółka dystrybuuje także inne części i akcesoria samochodowe (głównie produkcji włoskiej). (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »