Notowania akcji spółki Atal z 28 listopada 2024 roku

W czwartek, 28 listopada Atal (1AT) rozpoczął notowania od poziomu 54,1 zł, czyli o 0,37 proc. mniej niż na zamknięciu środowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 54,3 zł. To była także maksymalna wartość tej spółki w tym dniu. Poziom minimalny - 51,7 zł - spółka osiągnęła na zamknięciu.

Liczba transakcji dla spółki Atal wyniosła 80, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 8 578 sztuk. Obroty wyniosły 449 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Analizowana sesja była kolejną spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki obniżyła się o 3,88 proc., w ciągu miesiąca spadła o 0,38 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy zmniejszyła się o 2,62 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 7,14 proc.

Reklama

W czwartek Atal zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG spadł o 0,07 proc. do poziomu 79 072 punktów, a wartość spółki spadła aż o 4,24 proc. Spółki z sektora nieruchomości do których należy także Atal ciągnęły rynek w dół, wartość indeksu WIG-NRCHOM spadła o 0,67 proc. do poziomu 4 305 punktów. To między innymi słaba kondycja spółek z branży nieruchomości na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG spadł.

Atal to jeden z największych polskich deweloperów mieszkaniowych. Specjalizuje się w realizacji osiedli mieszkaniowych, pojedynczych budynków wielorodzinnych oraz domów jednorodzinnych. Inwestycje realizuje w najszybciej rozwijających się aglomeracjach - w Katowicach, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Warszawie, a ostatnio także w Gdańsku. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »