Notowania akcji spółki CI Games z 15 stycznia 2025 roku

W środę, 15 stycznia CI Games (CIG) rozpoczął notowania od poziomu 1,497 zł, czyli o 0,47 proc. więcej niż na zamknięciu wtorkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 1,49 zł. O godzinie 9.25 kurs akcji wzrósł do poziomu 1,5 zł, a następnie, o 13.24, spadł do wartości 1,484 zł, by na zamknięciu wzrosnąć do poziomu 1,496 zł.

Liczba transakcji dla spółki CI Games wyniosła 55, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 74 380 sztuk. Wzrost był przy małym obrocie, który wyniósł 96 tys. złotych, a w ostatnim miesiącu średni obrót dla tych akcji wynosił 611 tys. zł.

Reklama

W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zwiększyła się o 2,47 proc., w ciągu miesiąca wzrosła o 13,33 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy spadła o 24,67 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 15,08 proc.

W środę CI Games zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 1,74 proc. do poziomu 82 884 punktów, a wartość spółki wzrosła tylko o 0,4 proc. Spółki z makrosektora producentów gier do których należy także CI Games pchały rynek do góry, wartość indeksu WIG.GAMES wzrosła o 0,37 proc. do poziomu 14 473 punktów. To między innymi dobra kondycja spółek z makrosektora producentów gier na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG wzrósł.

CI Games prowadzi działalność produkcyjną i wydawniczą na globalnym rynku gier wideo. Jest producentem, posiadającym własne studia produkcyjne, wydawcą własnych gier i licencjonowanych tytułów oraz dystrybutorem sprzedającym produkty bezpośrednio do sieci handlowych i dystrybucji cyfrowej. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »