Notowania akcji spółki CI Games z 30 października 2024 roku

W środę, 30 października CI Games (CIG) rozpoczął notowania od poziomu 1,535 zł, czyli takiego, na jakim zakończyła się poprzednia sesja. O godzinie 9.40 kurs akcji wzrósł do poziomu 1,552 zł, a następnie, o 14.21, spadł do wartości 1,53 zł, by na zamknięciu wzrosnąć do poziomu 1,532 zł.

Liczba transakcji dla spółki CI Games wyniosła 64, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 103 305 sztuk. Spadek odbył się przy małym obrocie, który wyniósł 153 tys. złotych, a w ostatnim miesiącu średni obrót dla tych akcji wynosił 678 tys. zł.

Reklama

Analizowana sesja była szóstą sesją spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zmniejszyła się o 3,28 proc., w ciągu miesiąca obniżyła się o 1,79 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy spadła o 50,26 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 26,87 proc.

W środę CI Games zachowywał się lepiej niż rynek. Indeks WIG spadł o 1,91 proc. do poziomu 80 179 punktów, a wartość spółki spadła tylko o 0,2 proc. Spółki z makrosektora producentów gier do których należy także CI Games ciągnęły rynek w dół, wartość indeksu WIG.GAMES spadła o 0,43 proc. do poziomu 13 780 punktów. To między innymi słaba kondycja spółek z makrosektora producentów gier na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG spadł.

CI Games prowadzi działalność produkcyjną i wydawniczą na globalnym rynku gier wideo. Jest producentem, posiadającym własne studia produkcyjne, wydawcą własnych gier i licencjonowanych tytułów oraz dystrybutorem sprzedającym produkty bezpośrednio do sieci handlowych i dystrybucji cyfrowej. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »