Notowania akcji spółki Kruk z 17 grudnia 2024 roku

We wtorek, 17 grudnia Kruk (KRU) rozpoczął notowania od poziomu 438,4 zł, czyli o 0,18 proc. więcej niż na zamknięciu poniedziałkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 437,6 zł. O godzinie 9.05 kurs akcji wzrósł do poziomu 439,4 zł, a następnie, o 16.44, spadł do wartości 420,6 zł, by ostatecznie zakończyć notowania na tym poziomie.

Liczba transakcji dla spółki Kruk wyniosła 126, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 29 630 sztuk. Obroty wyniosły 11,6 mln zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Spółka przełamała tendencję wzrostową trwającą od 3 sesji i odnotowała spadek. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zmniejszyła się o 3,97 proc., w ciągu miesiąca obniżyła się o 1,22 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy spadła o 10,74 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 11,82 proc.

We wtorek Kruk zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG spadł o 2,29 proc. do poziomu 79 791 punktów, a wartość spółki spadła aż o 3,88 proc.

Kruk jest jednym z liderów na rynku wierzytelnością. Zarządza wierzytelnościami zakupionymi na własny rachunek, a także na zlecenie podmiotów zewnętrznych. Grupa zarządza wierzytelnościami banków (główna grupa klientów), pośredników kredytowych, firm ubezpieczeniowych, firm leasingowych, telefonii stacjonarnych i komórkowych, telewizji kablowych, platform cyfrowych oraz firm z sektora dóbr szybko zbywalnych. Poza Polską, firma działa na rynku rumuńskim, czeskim, słowackim, niemieckim, hiszpańskim i włoskim. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »