Notowania akcji spółki Mabion z 14 listopada 2024 roku

W czwartek, 14 listopada Mabion (MAB) rozpoczął notowania od poziomu 11,5 zł, czyli takiego, na jakim zakończyła się poprzednia sesja. O godzinie 9.08 kurs akcji wzrósł do poziomu 11,6 zł, a następnie, o 16.45, spadł do wartości 11,08 zł, by na zamknięciu wzrosnąć do poziomu 11,1 zł.

Liczba transakcji dla spółki Mabion wyniosła 88, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 46 836 sztuk. Obroty wyniosły 522 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Analizowana sesja była trzecią sesją spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zmniejszyła się o 7,19 proc., w ciągu miesiąca spadła o 31,48 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy obniżyła się o 36,28 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 38,84 proc.

Reklama

W czwartek Mabion zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,79 proc. do poziomu 80 999 punktów, a wartość spółki spadła o 3,48 proc. Spółki z branży farmaceutycznej do których należy także Mabion ciągnęły mocno rynek w dół, wartość indeksu WIG-LEKI spadła o 1,99 proc. do poziomu 3 206 punktów. Pomimo negatywnego oddziaływania sektora farmaceutycznego na rynek indeks WIG wzrósł.

Mabion to polska firma biotechnologiczna, która została utworzona w celu wprowadzenia na rynek leków biotechnologicznych najnowszej generacji opartych na humanizowanych przeciwciałach monoklonalnych. Ta technologia umożliwia produkcję leków celowanych, które działają wybiórczo na komórki nowotworowe, zapewniając lepszą skuteczność i mniejszą toksyczność terapii. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »