Notowania akcji spółki Medicalgorithmics z 10 stycznia 2025 roku

W piątek, 10 stycznia Medicalgorithmics (MDG) rozpoczął notowania od poziomu 18,78 zł, czyli o 0,48 proc. więcej niż na zamknięciu czwartkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 18,69 zł. To była także maksymalna wartość tej spółki tego dnia. Poziom minimalny - 18,05 zł - spółka osiągnęła na zamknięciu.

Liczba transakcji dla spółki Medicalgorithmics wyniosła 59, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 9 275 sztuk. Obroty wyniosły 160 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Spółka, po poprzednim wzroście, odnotowała spadek podobnie jak to miało miejsce w ostatnią środę, czyli obserwujemy dużą zmienność notowań i nie można przewidzieć kierunku w którym one podążą. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki wzrosła o 9,29 proc., w ciągu miesiąca zwiększyła się o 0,49 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy spadła o 38,12 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 9,29 proc.

W piątek Medicalgorithmics zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,43 proc. do poziomu 82 210 punktów, a wartość spółki spadła o 1,18 proc.

Medicalgorithmics to firma działająca w branży wysokiej technologii. Jest dostawcą rozwiązań systemowych oraz algorytmicznych w diagnostyce kardiologicznej, w szczególności w zakresie analizy sygnału EKG. Koncentruje się na produkcji i rozwoju swojego flagowego produktu, czyli PocketECG – najbardziej zaawansowanego technologicznie na świecie systemu, służącego do zdalnego monitorowania zaburzeń pracy serca. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »