Notowania akcji spółki Pekabex z 9 grudnia 2024 roku

W poniedziałek, 9 grudnia Pekabex (PBX) rozpoczął notowania od poziomu 18,3 zł, czyli o 0,54 proc. mniej niż na zamknięciu piątkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 18,4 zł. O godzinie 10.17 kurs akcji wzrósł do poziomu 18,7 zł, a następnie, o 16.45, spadł do wartości 18,1 zł, by na zamknięciu wzrosnąć do poziomu 18,15 zł.

Liczba transakcji dla spółki Pekabex wyniosła 29, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 4 797 sztuk. Obroty wyniosły 82,7 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Analizowana sesja była kolejną spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki obniżyła się o 4,47 proc., w ciągu miesiąca zmniejszyła się o 11,03 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy spadła o 15,58 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 16,74 proc.

W poniedziałek Pekabex zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,07 proc. do poziomu 82 917 punktów, a wartość spółki spadła o 1,36 proc. Spółki z sektora budowlanego do których należy także Pekabex ciągnęły rynek w dół, wartość indeksu WIG-BUDOW spadła o 0,09 proc. do poziomu 6 789 punktów. Pomimo negatywnego oddziaływania branży budowlanej na rynek indeks WIG wzrósł.

Pekabex to wytwórca konstrukcji prefabrykowanych w Polsce. Oferuje elementy zbrojone tradycyjnie oraz nowoczesne elementy strunobetonowe wykorzystywane w budownictwie wielkokubaturowym (np. hale produkcyjne, magazyny, biura, obiekty handlowe, dworce, parkingi), inżynieryjnym (np. mosty, tunele), a także w nietypowych projektach. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »